Rosyjscy kibice wdali się w kolejną bójkę z Anglikami. Tym razem do starć doszło w Lille, gdzie reprezentacja Rosji zagra dziś ze Słowacją. "Mimo odroczonej dyskwalifikacji UEFA, zamieszki z udziałem rosyjskich kibiców nie ustają" - komentuje portal gazeta.ru.
Jak podała BBC, do bójki doszło w nocy, przy barze nieopodal dworca kolejowego, gdzie przesiadywali angielscy kibice. Rosyjscy fani przechodzili obok. Konflikt zaczął się od rzucania wyzwisk. Później w ruch poszły pięści i krzesła.
Bójkę przerwało przybycie francuskiej policji. Dwóch Rosjan zostało zatrzymanych.
"Mimo groźby dyskwalifikacji zespołu, Rosjanie, którym udało się dotrzeć do Lille, znów wdali się w bójkę z Anglikami i Walijczykami. Dopóki walki trwają poza stadionem, Rosja nie ma powodów do obaw. Jeśli do przemocy dojdzie na trybunach stadionu w Lille, reprezentację rosyjską nie uratują nawet pięć bramek, które strzeli Słowakom" – komentował portal gazeta.ru.
Zatrzymany autobus
Wczoraj do Lille nie dotarła grupa 43 rosyjskich kibiców, zatrzymanych w pobliżu Cannes. Zostali przewiezieni w więźniarkach do Marsylii. Tamtejsza prokuratura zdecydowała o ich tymczasowym areszcie.
Szef rosyjskiego stowarzyszenia kibiców Aleksandr Szprygin napisał na Twitterze, że decyzja została podjęta w związku z pogarszającym się stanem zdrowia pobitego kibica Angielskiego.
Jedenastu zatrzymanych zostało dziś zwolnionych. Pozostali pozostaną w areszcie przez 48 godzin. Wczoraj Francuzi zdecydowali o deportowaniu z kraju czterech Rosjan.
Odroczona dyskwalifikacja
W sobotę w Marsylii na stadionie Velodrome w czasie spotkania grupy B turnieju EURO doszło do zamieszek. Później przeniosły się one na ulice. W wyniku starć obrażenia odniosło 35 osób.
- Za wybuch agresji na stadionie odpowiedzialna jest grupa "około 150 Rosjan", którzy "byli przygotowani do podjęcia bardzo szybkich działań i bardzo szybkiego użycia przemocy" przeciwko angielskim kibicom - powiedział przedstawiciel francuskiej prokuratury Brice Robin.
We wtorek Komisja Dyscyplinarna UEFA podjęła decyzję o dyskwalifikacji reprezentacji Rosji uczestniczącej w mistrzostwach Euro 2016. Jednocześnie zawiesiła wykonanie kary do czasu ewentualnego powtórzenia się chuligańskich zajść na stadionie.
Dodatkowo UEFA nałożyła na Piłkarską Federację Rosji grzywnę w wysokości 150 tysięcy euro.
Prognozy ministra
Minister sportu Rosji Witalij Mutko nie wykluczył, że do starć z udziałem rosyjskich kibiców dojdzie ponownie. Powiedział, że są narażeni na liczne prowokacje.
– Dlatego nie mam pewności, że zamieszki z ich udziałem się nie powtórzą. Od początku są zatrzymywani i oskarżani. Są ciągle narażeni na prowokacje. Cokolwiek się stanie, wina spada na rosyjskich fanów – mówił Mutko, cytowany przez rosyjską agencję TASS.
Autor: tas//gak / Źródło: bbc.com, gazeta.ru