Rosjanie zapewniają, że ich tam nie ma. Siły reżimu prą naprzód

Aktualizacja:

Po zdobyciu Palmiry syryjskie siły rządowe wspierane z powietrza przez rosyjskie lotnictwo kontynuują ofensywę w środkowej części kraju przeciwko dżihadystom z tzw. Państwa Islamskiego (IS). Ich celem jest teraz odbicie ważnych arterii komunikacyjnych. Rosjanie zapewniają, że w walkach na lądzie nie uczestniczą ich żołnierze.

Wojska reżimu syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada odbiły w niedzielę z rąk dżihadystów Palmirę. Zdaniem prezydenta świadczy to o sukcesie strategii walki z terroryzmem stosowanej przez jego armię.

- Oswobodzenie dzisiaj historycznego miasta - Palmiry jest ważnym osiągnięciem i jeszcze jednym wskaźnikiem sukcesu strategii stosowanej przez armię syryjską i jej sojuszników w wojnie z terroryzmem - mówił prezydent, cytowany przez telewizję syryjską.

Zajęcie Palmiry to najważniejsze zwycięstwo reżimu Asada nad Państwem Islamskim od początku rosyjskiej wojskowej interwencji w końcu września.

Rosjanie się dystansują

W poniedziałek rządowe media informowały, że ponownie uruchomiono lotnisko w Palmirze. Mogą z niego korzystać zarówno syryjskie jak i rosyjskie samoloty bojowe oraz transportowe. Jednocześnie rosyjskie władze zapewniają, że w walkach o Palmirę nie brały udziału ich siły lądowe. - Mówimy o wsparciu naszych samolotów. Nasze siły zbrojne nie prowadzą (w Syrii) żadnych działań na lądzie. (...) Po wycofaniu części naszego kontyngentu z Syrii, nasze jednostki lotnicze pozostają w dwóch bazach - Tartus i Hmejmim - skąd nadal będą zwalczać grupy terrorystyczne i wspierać ofensywę armii syryjskiej - poinformował rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow.

W rzeczywistości są jednak przesłanki wskazujące na to, że Rosjanie obsługują cześć specjalistycznego sprzętu artyleryjskiego czy walki elektronicznej. Na miejscu może też być Specnaz. Dżihadyści twierdzili, że zabili jednego z rosyjskich komandosów i wrzucali do sieci zdjęcia rzekomo znalezione na jego telefonie.

Walki trwają

Obecnie walki toczą się na północny wschód od miasta - podkreśla Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Z ich informacji wynika, że w Palmirze znajdują się nadal pojedyncze grupy islamistów. Dzień wcześniej ich główne siły wycofały się z miasta w kierunku swoich bastionów na północy i wschodzie Syrii.

Siły lojalne wobec reżimu w Damaszku, wspierane przez rosyjskie lotnictwo, rozpoczęły 7 marca ofensywę w celu odbicia Palmiry z rąk IS.

Położona na pustyni starożytna Palmira w rękach IS znalazła się w maju ubiegłego roku. Przewidywano, że jej odbicie będzie miało przełomowe znaczenie, otworzy bowiem drogę do opanowanej przez Państwo Islamskie wschodniej syryjskiej prowincji Dajr az-Zaur i do Rakki, będącej stolicą samozwańczego kalifatu. Palmira, słynna z antycznych zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jest strategicznym punktem łączącym wschodnią i zachodnią część Syrii.

Autor: dln,mk//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: