Dziennikarz rosyjskiej redakcji magazynu "Forbes" Siergiej Mingazow trafił do aresztu domowego po tym, jak zatrzymano go pod zarzutem propagowania fake newsów o armii Rosji. Reporter udostępniał informacje o zbrodniach wojennych, jakich dopuścili się rosyjscy okupanci w 2022 roku w Buczy. Z kolei dziennikarze Konstantin Gabow i Siergiej Karelin zostali zatrzymani pod zarzutem "ekstremizmu". W sobotę sądy w Moskwie zdecydowały, że pozostaną w areszcie na okres śledztwa i procesu.
Dwaj rosyjscy dziennikarze Konstantin Gabow i Siergiej Karelin zostali zatrzymani pod zarzutem "ekstremizmu". W sobotę sądy w Moskwie zdecydowały, że pozostaną w areszcie przez co najmniej dwa miesiące, do czasu rozpoczęcia ich procesów. Zarzuca się im współpracę z grupą zwolenników zmarłego opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego - podał Reuters, powołując się na źródła sądowe.
Jak napisała agencja, Gabow i Karelin odrzucili oskarżenia. Grozi im kara od 2 do 6 lat więzienia za "udział w organizacji ekstremistycznej". Pod tym samym zarzutem zatrzymano pod koniec marca fotoreporterkę Antoninę Krawcową.
Obaj dziennikarze są oskarżeni o przygotowywanie materiałów dla kanału na YouTubie, prowadzonego przez założoną przez Aleksieja Nawalnego i zdelegalizowaną przez władze Fundację na rzecz Zwalczania Korupcji.
Według sądowej służby prasowej, Gabow pracował dla różnych organizacji medialnych, w tym dla Reutersa, a Karelin jako operator kamery m. in. dla Associated Press i Deutsche Welle. AP w opublikowanym oświadczeniu wyraziła "głębokie zaniepokojenie" zatrzymaniem Karelina i zapowiedziała "domaganie się dodatkowych informacji" w tej sprawie. Reuters, jak dotychczas, nie wypowiedział się.
Areszt domowy dla dziennikarza rosyjskiej redakcji "Forbesa"
Wcześniej zatrzymano pod zarzutem propagowania fake newsów o rosyjskiej armii dziennikarza rosyjskiej redakcji magazynu "Forbesa" Siergieja Mingazowa, który decyzją sądu został umieszczony w areszcie domowym.
Prawnik dziennikarza Konstantin Bubon przekazał, że jego klient został zatrzymany za udostępnienie informacji o zbrodniach wojennych, jakie rosyjska armia popełniła w 2022 roku w miejscowości Bucza, położonej nieopodal Kijowa. Bubon powiadomił na Facebooku, że dziennikarz jest przetrzymywany w mieście Chabarowsk, na Dalekim Wschodzie Rosji, gdzie mieszka.
"Forbes" Rosja twierdzi, że jego dziennikarz będzie przebywał w areszcie domowym przez co najmniej dwa miesiące, ponieważ oczekuje na proces. Bubon powiedział magazynowi, że sąd zakazał Mingazowi korzystania z Internetu i nałożył ograniczenia na jego komunikację z osobami innymi niż krewni, śledczy, prawnicy i lekarze.
Długoletnie więzienie za szerzenie tzw. fake newsów
Po inwazji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, przyjęto w Rosji pakiet ustaw, na podstawie których można skazać obywateli na długoletnie więzienie za szerzenie tzw. fake newsów o rosyjskiej armii.
W Buczy, Irpieniu, Hostomlu, Borodziance, a także innych miejscowościach nieopodal Kijowa rosyjskie wojska dokonały masowych zbrodni, mordując ludność cywilną. Odkąd siły najeźdźcy zaczęły pod koniec marca 2022 roku wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszła ukraińska armia, pojawiły się liczne zdjęcia i nagrania, na których widać było dziesiątki osób zabitych na ulicach, masowe groby i zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Ujawniono także liczne przypadki gwałtów, których dopuścili się rosyjscy żołnierze.
Według szacunków władz w Kijowie, w wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, położonej na północny zachód od Kijowa, zginęło ponad 450 cywilów.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Aziz Karimov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images