Wojsko na południu Federacji Rosyjskiej powinno zostać wzmocnione. Powodem jest sytuacja na Ukrainie, a także groźba globalnego terroryzmu – oznajmił szef rosyjskiego Ministerstwa Obrony Siergiej Szojgu.
- Sytuacja na strategicznym kierunku południowo-zachodnim (Rosji – red.) pozostaje niestabilna. Negatywny wpływ wywiera na nią przede wszystkim sytuacja w południowo-wschodniej części Ukrainy, a także działalność międzynarodowych organizacji terrorystycznych i grup zbrojnych na Kaukazie Północnym - powiedział Siergiej Szojgu na środowym spotkaniu kolegium w Ministerstwie Obrony Rosji.
Generał Szojgu, cytowany przez agencje RIA Nowosti i TASS podkreślił, że w związku z tym jego resort "będzie kontynuował prace na rzecz zwiększenia potencjału bojowego Południowego Okręgu Wojskowego, wyposażenia wojsk w nową broń i sprzęt, a także rozwoju infrastruktury wojskowej".
Południowy Okręg Wojskowy Rosji znajduje się w pobliżu wschodniej granicy Ukrainy w regionie okupowanego przez prorosyjskich rebeliantów Donbasu. W jego skład wchodzi m.in. Krym, który Rosja zaanektowała w 2014 roku.
Wcześniej rosyjskie media poinformowały, że Południowy Okręg Wojskowy ma nowego dowódcę. Został nim pułkownik Aleksandr Dwornikow, który dotychczas kierował rosyjskim lotnictwem w Syrii.
Autor: tas/sk / Źródło: TASS, RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru