Walki na terenie obwodu biełgorodzkiego trwają, ochotnicy twierdzą, że zajęli kolejną wioskę

"Ograniczona operacja specjalna sił ochotniczych na terytorium Federacji Rosyjskiej trwa. Flagi Batalionu Syberyjskiego i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego we wsi Kozinka" - przekazała na kanale Telegram formacja Batalion Syberyjski, która jest częścią sił zbrojnych Ukrainy.

Rosyjski Korpus Ochotniczy, walczący po stronie Ukrainy, potwierdzając tę informację oznajmił, że "nad Rosją musi powiewać właściwa flaga". "Już niedługo - we wszystkich miastach i wsiach" - dodano we wpisie na kanale Telegram tej formacji.

CZYTAJ: Akcja zbrojna w obwodzie biełgorodzkim. Kim są ci, którzy zaatakowali Rosję z terenu Ukrainy

Aleksiej Baranowski z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego powiedział wcześniej ukraińskiemu portalowi nv.ua, że w obwodzie biełgorodzkim w Rosji głównym epicentrum bitwy były wieś Kozinka, położona tuż przy granicy ukraińskiej, a także sześciotysięczna miejscowość Grajworon, położona kilka kilometrów dalej.

Baranowski mówił również, że lotnictwo rosyjskie, wysłane do walk z ochotnikami, faktycznie zniszczyło Kozinkę.

Pytany o zdobycze w ciągu kilku dni walk, Baranowski odpowiedział, że pod kontrolą ochotników znalazło się kilka rosyjskich wsi w pasie przygranicznym z Ukrainą.

CZYTAJ: Rosyjscy partyzanci wtargnęli "kilkadziesiąt kilometrów w głąb terytorium Rosji"

W niedzielę Legion Wolności Rosji poinformował o "wyzwoleniu wsi Gorkowski w obwodzie biełgorodzkim".

Wieś Gorkowski położona jest półtora kilometra od granicy z Ukrainą, przecinają ją dwie drogi wiejskie oraz linia kolejowa.

12 marca oddziały rosyjskich formacji ochotniczych - Legion Wolność Rosji, Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion Syberyjski -poinformowały o rozpoczęciu operacji "wyzwalania obwodów biełgorodzkiego i kurskiego (graniczących z Ukrainą) spod władzy Władimira Putina".

Ochotnicy mieli zaapelować do mieszkańców obwodów biełgorodzkiego i kurskiego, by opuścili swoje domy. Formacje twierdzą, że wyjechało stamtąd kilka tysięcy osób.