"W sytuacji, gdy prezydent Rosji podważa porządek Europy ustanowiony na przełomie wieków potrzeba wielkiej jedności i zdecydowanej postawy NATO, UE i krajów naszego regionu" - napisał prezydent Andrzej Duda w reakcji na decyzję Władimira Putina o uznaniu niepodległości separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy. Przekazał także, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Władimir Putin podpisał w poniedziałek wieczorem dekrety o uznaniu dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy za niepodległe.
"W sytuacji, gdy Prezydent Rosji podważa porządek Europy ustanowiony na przełomie wieków (XX i XXI), potrzeba wielkiej jedności i zdecydowanej postawy NATO, UE i krajów naszego regionu. Tylko twarda postawa i polityczna obrona Ukrainy może zatrzymać agresora. Sankcje natychmiast!" - napisał w reakcji prezydent Andrzej Duda.
W kolejnym wpisie poinformował, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
"Właśnie rozmawiałem z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zapewniłem, że Ukraina ma w Polsce pełne i ponadpartyjne poparcie w walce z agresją Kremla. I że nienaruszalność granic to dla nas jedna z fundamentalnych norm prawa międzynarodowego. A wobec Rosji? UE i NATO twarde sankcje!" - napisał.
Morawiecki: akt agresji przeciwko Ukrainie
Wcześniej do działań Putina odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Decyzja o uznaniu samozwańczych 'republik' to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" - napisał na Twitterze.
"To jedyny język, jaki może zrozumieć Putin. Wzywam do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie" - podkreślił szef polskiego rządu.
Rau: wzywamy Rosję do powstrzymania się od jakiegokolwiek zaangażowania wojskowego
"Wzywamy Federację Rosyjską do powstrzymania się od jakiegokolwiek zaangażowania wojskowego w celu wykonania tej niefortunnej decyzji i uwzględnienia długofalowych konsekwencji dla stosunków międzynarodowych" - napisał na Twitterze szef MSZ Zbigniew Rau.
W oświadczeniu resortu dyplomacji czytamy, że "Rzeczpospolita Polska wyraża solidarność oraz pełne poparcie dla Ukrainy oraz wzywa przedstawicieli Federacji Rosyjskiej do zaprzestania nielegalnych działań rażąco naruszających podstawowe zasady prawa międzynarodowego, których Rosja ma obowiązek przestrzegać". "Wzywamy Rosję do deeskalacji i wycofania sił wojskowych skoncentrowanych wokół granic Ukrainy i natychmiastowe powstrzymanie się od dalszych działań zbrojnych" - dadano.
Przydacz: konieczna twarda i jednoznaczna reakcja Zachodu
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz ocenił na Twitterze, że "decyzja Moskwy o uznaniu samozwańczych 'republik' w Donbasie jest złamaniem prawa międzynarodowego, naruszeniem integralności Ukrainy i de facto odrzuceniem przez Rosję porozumień mińskich - kolejnej umowy, którą Rosja z pełną świadomością zrywa". "Konieczna twarda i jednoznaczna reakcja Zachodu" - dodał.
Inny z wiceministrów spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk napisał na Twitterze: "Putin oczywistymi kłamstwami starał się uzasadnić złamanie prawa międzynarodowego. Czas na zdecydowaną reakcję Zachodu".
Źródło: TVN24, PAP