Rosjanie wznowili ruch na moście Krymskim, choć nurkowie nie zbadali jeszcze szkód 

Źródło:
Reuters, TVN24
Przywrócenie ruchu na moście Krymskim bardziej propagandowe niż rzeczywiste. Relacja korespondenta TVN
Przywrócenie ruchu na moście Krymskim bardziej propagandowe niż rzeczywiste. Relacja korespondenta TVNTVN24
wideo 2/4
Przywrócenie ruchu na moście Krymskim bardziej propagandowe niż rzeczywiste. Relacja korespondenta TVNTVN24

Rosyjscy nurkowie mają zejść pod wodę w okolicy mostu Krymskiego i zbadać uszkodzenia powstałe w wyniku wybuchu. Zanim to uczynili, ruch kołowy i kolejowy na moście został częściowo przywrócony, ale - jak mówił korespondent TVN w Ukrainie Andrzej Zaucha - to forsowane przez Kreml posunięcie ma bardziej wymiar propagandowy niż rzeczywisty.

W sobotę rano doszło do wybuchu i pożaru na moście łączącym zaanektowany Krym z terytorium Rosji. Do zniszczeń doszło na kolejowej nitce mostu oraz na odcinkach z nitek samochodowych. Według rosyjskich władz wybuchł jadący mostem samochód ciężarowy, który spowodował zapalenie się cystern z paliwem na kolejowej części mostu. Poinformowano o śmierci trzech osób, prawdopodobnie jadących samochodem obok ciężarówki.

Wieczorem został przywrócony wahadłowy ruch samochodów po jednej jezdni oraz kursowanie pociągów towarowych i pasażerskich.

Zniszczony most Krymski Twitter/@pravda_eng

Rosyjscy nurkowie mają zbadać zniszczenia

Jak podaje Reuters, w niedzielę rosyjscy nurkowie mają zejść pod wodę w okolicy mostu i zbadać uszkodzenia powstałe w wyniku wybuchu. Informację potwierdził wicepremier Rosji Marat Chusnullin. Dodał, że do końca dnia zostaną również zakończone bardziej szczegółowe badania prowadzone nad wodą.

- Sytuacja jest możliwa do opanowania. Nieprzyjemna, ale nie fatalna. Oczywiście spowodowała dużo emocji i panuje zdrowa potrzeba zemsty - powiedział szef okupacyjnych władz Krymu Siergiej Aksionow.

Przywrócenie ruchu na moście "bardziej propagandowe niż rzeczywiste"

Andrzej Zaucha, korespondent TVN w Ukrainie, mówił w niedzielę, że forsowane przez Kreml przywrócenie ruchu na moście ma raczej wymiar propagandowy niż rzeczywisty. Jak relacjonował dziennikarz, samochody muszą przechodzić rygorystyczne kontrole bezpieczeństwa, ciężarówki muszą natomiast korzystać z przeprawy promowej. Ruch drogowy odbywa się wahadłowo jednym pasem. Wcześniej w każdą stronę były dostępne dwa.

- Rosyjscy urzędnicy robią wszystko, by pokazać, że nic takiego się nie stało, że most jest ciągle zdatny do użytku. Nic dziwnego. Dla Putina to najważniejszy po Kremlu obiekt w Rosji. Symbol rosyjskiej potęgi, rosyjskiego imperializmu, rosyjskiej ekspansji. Okazuje się jednak, że ten symbol można zaatakować - dodał Zaucha.

Brytyjski wywiad: wybuch znacząco wpłynie na zdolność do utrzymania jednostek na południu

Brytyjskie ministerstwo obrony w codziennym raporcie napisało, że wybuch na moście nad Cieśniną Kerczeńską spowoduje ograniczenie jego przepustowości, co znacząco wpłynie na już i tak nadwyrężoną zdolność Rosji do utrzymania sił na południowej Ukrainie.

"Przejście kolejowe zostało otwarte dla ruchu towarowego dopiero w czerwcu 2020 roku, ale linia odegrała kluczową rolę w przemieszczaniu ciężkich pojazdów wojskowych na południowy front podczas inwazji" - wskazano w analizie.

Oceniono, że to zdarzenie prawdopodobnie mocno dotknie Władimira Putina, bo nastąpiło kilka godzin po jego 70. urodzinach, rosyjski prezydent osobiście patronował budowie i otworzył most, a wykonawcą był jego przyjaciel z dzieciństwa, Arkadij Rotenberg. Podobną opinię wyraził w rozmowie z TVN24 pułkownik Maciej Matysiak, ekspert fundacji Stratpoints i były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Brytyjczycy przypomnieli, że w ostatnich miesiącach były ochroniarz Putina, a obecnie dowódca rosyjskiej Gwardii Narodowej Wiktor Zołotow publicznie zapewniał o bezpieczeństwie mostu.

Most KrymskiPAP

Autorka/Autor:ads//rzw

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@pravda_eng

Tagi:
Raporty: