Rosyjskie wojska wokół Ukrainy. Szefowa KE: te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy

Źródło:
PAP

Rosyjskie zagrożenie wobec Ukrainy może zmienić międzynarodowy porządek - oceniła w sobotę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która bierze udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potwierdził, że nie ma oznak wskazujących na to, by Rosja wycofywała swe siły z ukraińskiej granicy. - To nowa normalność - mamy Rosję, która otwarcie kontestuje podstawowe wartości bezpieczeństwa europejskiego, a następnie demonstruje wolę użycia siły lub groźby użycia siły - podkreślił.

- Świat przygląda się z niedowierzaniem, jak stoimy w obliczu największego nagromadzenia wojsk na europejskiej ziemi od najciemniejszych dni zimnej wojny. Te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy – oświadczyła Ursula von der Leyen. Szefowa KE ostrzegła Moskwę, że jej myślenie rodem z "mrocznej przeszłości" może kosztować Rosję dostatnią przyszłość.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Przewodnicząca KE oskarżyła Rosję o lekceważenie Karty Narodów Zjednoczonych. - Traktat założycielski ONZ stanowi, że kraje powstrzymują się od jakichkolwiek gróźb lub użycia siły, wymierzonej w integralność terytorialną lub niezależność polityczną państwa - podkreśliła Ursula von der Leyen. - Dziś jednak świat przygląda się z niedowierzaniem, jak stoimy w obliczu największego nagromadzenia wojsk na europejskiej ziemi od najciemniejszych dni zimnej wojny. Te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy - dodała.

W przypadku inwazji na Ukrainę von der Leyen ponownie zagroziła Rosji sankcjami. - Unia Europejska i jej partnerzy transatlantyccy wypracowali solidny pakiet sankcji finansowych i gospodarczych, między innymi dotyczących energii i zaawansowanych technologii. Jeżeli Kreml rozpocznie wojnę, będzie się to wiązało z wysokimi kosztami i poważnymi konsekwencjami dla interesów gospodarczych Moskwy - ostrzegła szefowa KE. - Ryzykowne myślenie Kremla, zrodzone z mrocznej przeszłości, może kosztować Rosję jej dostatnią przyszłość - oceniła.

Von der Leyen: wciąż mamy nadzieję, że zapanuje pokój

Von der Leyen podkreśliła, że dostawy gazu przez Gazprom są obecnie na minimalnym poziomie. - To, co zaobserwowaliśmy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, to fakt, że ilość dostarczanego przez Gazprom surowca jest na najniższym poziomie. (…) Gazprom desperacko próbuje dostarczać jak najmniej gazu, podczas gdy cena i popyt wzrosły niebotycznie - powiedziała.

Dodała, że zapasy gazu w magazynach UE są w tym roku najniższe od dziesięciu lat. - Dziś mogę jednak zapewnić, że nawet w przypadku pełnego zakłócenia dostaw gazu przez Rosję, tej zimy jesteśmy zabezpieczeni - podkreśliła. - Stoimy w obliczu rażącej próby przeredagowania przez Rosję zasad naszego systemu międzynarodowego. Ale wciąż mamy nadzieję, że zapanuje pokój i że dojdziemy do tego drogą dyplomatyczną - podsumowała von der Leyen.

Szef NATO: Moskwa próbuje cofnąć historię

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w sobotę podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że wysłał wiadomość do szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa z apelem, aby Rosja zaangażowała się w dialog z Radą NATO w celu zapobieżenia konfliktowi na Ukrainie.

Stoltenberg potwierdził także raz jeszcze, że obecnie nie ma oznak wycofywania się wojsk rosyjskich spod granic Ukrainy i że ryzyko konfliktu nadal jest realne.

Zaprosiłem Rosję i wszystkich sojuszników z NATO na spotkanie w formacie Rada NATO - Rosja - powiedział - Jesteśmy ciągle bardzo zaniepokojeni, ponieważ widzimy, że Rosjanie nadal się gromadzą przy granicy z Ukrainą, nadal się przygotowują. I nigdy w Europie od zakończenia zimnej wojny nie widzieliśmy tak dużej koncentracji wojsk gotowych do walki - zaznaczył.

Szef NATO potwierdził także "niezachwiane" zobowiązanie członków Sojuszu do wzajemnej ochrony. Ostrzegł przy tym Rosję, że jeśli będzie dążyła do "mniejszej obecności" NATO przy swoich granicach, sprawi paradoksalnie, że "będzie tam więcej NATO".

- Moskwa próbuje cofnąć historię i odtworzyć swoją strefę wpływów - mówił w Monachium Stoltenberg - ale wszyscy jesteśmy sojusznikami NATO, jesteśmy jednością i zawsze zrobimy to, co konieczne, aby chronić i bronić się nawzajem.

Zdaniem Stoltenberga Moskwa konfrontuje NATO z żądaniami, o których wie, że Sojusz nie może ich spełnić.- Niebezpieczeństwo polega teraz na połączeniu jej masowej rozbudowy militarnej z bardzo groźną retoryką. Rosja wysuwa żądania, o których wie, że nie możemy ich spełnić, i grozi: jeśli ich nie spełnimy, będą konsekwencje militarne – tłumaczył szef NATO.

- To nowa normalność - mamy Rosję, która otwarcie kontestuje podstawowe wartości bezpieczeństwa europejskiego, a następnie demonstruje wolę użycia siły lub groźby użycia siły, aby spełniona została jej wola – podkreślił.

Konferencja monachijska bez Rosji

Kreml przekazał w zeszłym tygodniu, że rosyjska delegacja nie pojawi się na tegorocznej konferencji, po raz pierwszy od 1991 roku. Jak wskazuje Reuters, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow uczestniczył w obradach w Monachium nawet w 2013 r., gdy trwała już prozachodnia rewolucja na Ukrainie, po której nastąpiła rosyjska aneksja Krymu. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oceniła, że konferencja stała się stronnicza, co sprawiło, że "zatraciła swoją inkluzywność i obiektywność".

Autorka/Autor:ft/adso

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: