Rosja jest gotowa wysłać delegację do Mińska w celu negocjacji z Ukrainą - poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Wcześniej tego dnia ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zaapelował do Władimira Putina o rozmowę.
Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow, cytowany przez portal RBK, oświadczył w piątek, że Moskwa jest gotowa wysłać delegację do białoruskiego Mińska na negocjacje z Ukrainą. - W jej skład mogą wchodzić przedstawiciele ministerstwa obrony, ministerstwa spraw zagranicznych oraz administracji prezydenckiej - zaproponował.
- Dzisiaj ukraiński prezydent (Wołodymyr) Zełenski ogłosił gotowość do omówienia neutralnego statusu Ukrainy. Początkowo Władimir Putin mówił, że celem operacji jest pomoc Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, w tym poprzez demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. I to w rzeczywistości jest integralną częścią statusu neutralnego - przytacza słowa Pieskowa RBK.
Rzecznik Kremla ujawnił także, że przywódca białoruskiego reżimu Alaksandr Łukaszenka zapewnił Putina, że "Mińsk będzie gotowy do stworzenia wszystkich niezbędnych warunków dla procesu negocjacji między Rosją a Ukrainą".
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował w piątek do Zachodu o dalsze sankcje przeciw Rosji, a do obywateli o protesty i domaganie się pokoju. - Europa ma dość siły, by powstrzymać agresję na Ukrainę - oświadczył. Zaproponował przy tym Władimirowi Putinowi rozmowę, aby powstrzymać śmierć ludzi.
W Ukrainie trwa rosyjski atak. Celem rosyjskich nalotów jest wiele miast. W nocy Kijów został zaatakowany z powietrza. Ostrzeliwany przez rosyjskie rakiety jest także Charków.
Rosyjska inwazja na pełną skalę rozpoczęła się w czwartek nad ranem. Atakowano zarówno bazy wojskowe i lotniska, jak i osiedla. Pierwszego dnia inwazji zginęło co najmniej 137 obywateli Ukrainy, a 316 zostało rannych w walkach z Rosjanami.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock