Słowa piosenki z moskiewskiego wiecu wywołały niepokój w Mołdawii

Źródło:
PAP

Propagandowy wiec na moskiewskich Łużnikach wywołał duże emocje w Mołdawii. Powodem jest treść piosenki wykonywanej podczas wydarzenia. Dziennikarze oraz internauci podkreślają, że w utworze wymieniono Mołdawię jako region rzekomo podporządkowany Rosji i obawiają się, że może to być zapowiedź ataku na ich kraj.

Kiszyniowski dziennik "Timpul" stwierdził, że słowa piosenki zaśpiewanej przez rosyjskiego artystę Olega Gazmanowa, znanego z komponowania pieśni patriotycznych, u mieszkańców Mołdawii mogą wywoływać niepokój związany z potencjalną inwazją Moskwy.

"'Ukraina i Krym, Białoruś i Mołdawia – to jest mój kraj', tak zaczyna się jedna z piosenek wykonanych w piątek na moskiewskim stadionie w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina i tysięcy Rosjan, którzy przyszli na koncert poświęcony 'Dniu Zjednoczenia Krymu'" - napisał "Timpul".

Komentatorzy oraz internauci z Mołdawii przypominają, że kraj ten znalazł się też jako jeden z celów rzekomego ataku Rosji na jednej z map pokazywanej na początku marca przez prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę.

Atak Rosji na Ukrainę

Zorganizowane przez Kreml wydarzenie odbyło się na stadionie Łużniki w Moskwie. Obiekt zapełnił się osobami wymachującymi rosyjskimi flagami. Według doniesień medialnych wiwatujący uczestnicy wydarzenia deptali ukraińskie flagi.

Siły Władimira Putina zaatakowały Ukrainę 24 lutego. Ich zbrojny atak trwa już 25 dni. Rosjanie atakują między innymi osiedla mieszkalne, szkoły, teatry i szpitale (w tym położnicze). Rosyjskim żołnierzom nie udało się do tej pory opanować stolicy Ukrainy, Kijowa.

TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:

Autorka/Autor:mb/dap

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: