Sześciu świadków Jehowy zostało skazanych w rosyjskim Saratowie na kary do 3,5 roku więzienia - poinformowała w piątek rzeczniczka sądu Olga Pirujewa. Wyznawcy zostali uznani za winnych ekstremizmu. Adwokaci skazanych zamierzają odwołać się od wyroków, które uważają za "absurdalne".
- Tak, zostali skazani. Kary wahają się od 3 lat i sześciu miesięcy do dwóch lat (więzienia - red.) - powiedziała w piątek rzeczniczka sądu w Saratowie Olga Pirujewa.
Sześciu mężczyzn uznano za "winnych działalności w organizacji ekstremistycznej".
"Wszyscy mają rodziny"
Adwokaci skazanych zamierzają odwołać się od wyroków, które uważają za absurdalne - poinformowali w oświadczeniu świadkowie Jehowy.
"Wszyscy skazani są zwykłymi mieszkańcami Saratowa, wcześniej nie byli karani, mają rodziny. Dwoje dzieci Aleksieja Budenczuka chodzi jeszcze do szkoły. Konstantin Bażenow z zawodu jest murarzem, Feliks Machammadijew jest fryzjerem, Roman Gridasow - to inżynier budowlany, Giennadij German - artysta, Aleksiej Miretski - ekonomista. W oświadczeniach przed sądem wierzący zacytowali Biblię i powiedzieli, że wybaczają swoim prześladowcom" - podali świadkowie Jehowy.
Po decyzji Sądu Najwyższego
Rosyjski portal mediazona napisał w czwartek, że prokuratura w Saratowie wnioskowała o skazanie sześciu mężczyzn na siedem i sześć lat więzienia.
"W 2017 roku Sąd Najwyższy uznał świadków Jehowy za organizację ekstremistyczną i zakazał działalności w Rosji. Po tej decyzji organa śledcze zaczęły ścigać dziesiątki wierzących. Co najmniej dwóch świadków zostało już skazanych: duński szef ośrodka modlitewnego w Orle Dennis Christensen usłyszał wyrok sześciu lat więzienia (w lutym tego roku – red.), świadek Jehowy z Permu Aleksandr Sołowiow został ukarany grzywną w wysokości 300 tysięcy rubli (ponad 180 tysięcy złotych) - podał portal.
"Decyzja Sądu Najwyższego została skrytykowana przez rosyjskich obrońców praw człowieka, społeczność międzynarodową i prezydenta Władimira Putina, jednak w różnych regionach Rosji są regularnie wszczynane sprawy karne przeciwko świadkom Jehowy" – przypomniała rosyjska sekcja Radia Swoboda.
We wrześniu szef departamentu ds. zwalczania ekstremizmu w rosyjskim ministerstwie spraw wewnętrznych Oleg Iljinych oświadczył, że "świadkowie Jehowy nadal prowadzą nielegalną działalność w Rosji, szkodząc zdrowiu fizycznemu i psychicznemu Rosjan".
- Zwolennicy świadków Jehowy często opuszczają rodziny, przekazują swoje majątki tej sekcie, zrywają więzi społeczne, popełniają ciężkie przestępstwa – dowodził Iljinych.
Autor: tas//kg / Źródło: PAP, zona.media, jw-russia.org, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Tiia Monto (CC BY-SA 3.0)