32. konwój rosyjski przekroczył granicę Ukrainy. Jak informuje rosyjska agencja TASS, 100 ciężarówek wiezie mieszkańcom w Doniecka i Ługańska żywność i leki. Władze w Kijowie utrzymują, że konwoje przekraczają granicę Ukrainy nielegalnie i dostarczają rebeliantom broń i paliwo. Wcześniej Ukraina zaproponowała Rosji, by pomoc humanitarną dostarczała pociągami, kontrolowanymi przez pracowników Czerwonego Krzyża i innych organizacji międzynarodowych. Propozycja została odrzucona.
"Obecny konwój wiezie do Doniecku i Ługańska żywność, w tym konserwy, płatki śniadaniowe, makaron, cukier, a także leki, niezbędne dla instytucji opieki zdrowotnej w Donbasie" - relacjonowała rosyjska agencja TASS.
Agencja Interfax-Ukraina cytowała szefa służby prasowej Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Ołeha Słobodiana, który powiedział, że konwój wjechał nielegalnie.
Zignorowane zalecenia
- Strona ukraińska nie wyraziła zgody na wyjazd, ciężarówki przekroczyły granicę Ukrainy z naruszeniem prawa ukraińskiego i międzynarodowego, sprawa nie została uzgodniona z Czerwonym Krzyżem. Strona ukraińska mogła jedynie obserwować jak wjeżdża konwój, bez pełnienia jakichkolwiek funkcji kontrolnych - powiedział Słobodian.
Podkreślił, że służby graniczne Ukrainy rekomendowały Rosji, która wysyła "konwoje humanitarne", korzystanie z oficjalnych przejść granicznych w obwodach donieckim i ługańskim, kontrolowanych przez stronę ukraińską.
- Oczywiście strona rosyjska po raz kolejny zignorowała zalecenia - zaznaczył Słobodian.
"Pretekst strony rosyjskiej"
W zeszłym tygodniu władze w Kijowie zwróciły się do rosyjskiego MSZ z propozycją, by pomoc humanitarną do Donbasu dostarczały pociągami, kontrolowanymi przez pracowników Czerwonego Krzyża i innych organizacji międzynarodowych. Ukraińcy chcieli także, by Rosja zawczasu informowała ich o towarach przewożonych przez pociągi i terminach wysyłki. Propozycje te zostały odrzucone.
Inicjatywę w sprawie pomocy humanitarnej przewożonej pociągami politycy w Kijowie uzasadniali brakiem kontroli.
- Obecnie nie mamy możliwości kontrolować konwojów rosyjskich. Pod pretekstem dostarczenia pomocy humanitarnej strona rosyjska przemyca rebeliantom broń - mówił poseł prezydenckiego Bloku Petra Poroszenki Ołeksandr Czernenko.
Ataki po wjeździe ciężarówek
Dowódcy operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) informują, że po wjeździe rosyjskich ciężarówek na Ukrainie, rebelianci nasilają ataki na pozycje ukraińskie.
- W ciągu ostatniej doby w strefie walk zostało rannych jedenastu żołnierzy - powiedział rzecznik administracji prezydenckiej ds. ATO pułkownik Ołeksandr Motuzianyk.
Jak informuje strona ukraińska, wczoraj rebelianci ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich w Donbasie 90 razy. W obwodzie donieckim atakowali m.in. w rejonie Awdiejewki, Gorłówki i Artemiwska.
Dowódcy wojsk ukraińskich informują także o pogorszeniu się sytuacji w rejonie zrujnowanego w wyniku walk donieckiego lotniska. Utrzymują, że rebelianci próbują zmusić wojska ukraińskie do wycofania się z wiosek Pieski i Opytne.
Autor: tas/ja / Źródło: TASS, Interfax-Ukraina, rbc.ru, censor.net
Źródło zdjęcia głównego: tvn24