Rosja i Turcja będą kontynuować współpracę wojskową mimo sankcji USA, wymierzonych w Ankarę w związku z zakupem rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej - oświadczył rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
- Potwierdziliśmy z Turcją nasz wspólny cel, jakim jest rozwój współpracy wojskowo-technicznej - przekazał Siergiej Ławrow podczas spotkania w Soczi z szefem tureckiej dyplomacji Mevlutem Cavusoglu. Szef rosyjskiego MSZ podkreślił, że prezydent Rosji Władimir Putin docenia determinację Turcji do "kontynuowania współpracy w tej dziedzinie, pomimo bezprawnej presji Waszyngtonu". Ławrow odniósł się w ten sposób do amerykańskich sankcji, nałożonych na Turcję w połowie grudnia w związku z jej zakupem od Rosji systemu obrony przeciwrakietowej S-400.
Agencja AFP przypomniała, że Rosja i Turcja reprezentują przeciwne interesy militarne w kilku regionach świata, przede wszystkim w Syrii, Libii i w separatystycznym Górskim Karabachu, mimo to dążą do utrzymywania konstruktywnej współpracy, w szczególności z powodu dobrych relacji między prezydentami obu państw, Putinem i Recepem Tayyipem Erdoganem.
Stany Zjednoczone w połowie grudnia nałożyły sankcje na szefa i trzech pracowników działu przemysłu obronnego ministerstwa obrony Turcji, która otrzymała system obrony przeciwrakietowej S-400 w lecie 2019 roku, a w październiku 2020 roku przeprowadziła jego pierwszy test.
Źródło: PAP