Na rosyjskim cmentarzu w Lewaszowie, w Petersburgu, zdemontowano symboliczną instalację, która zastąpiła usunięty wcześniej pomnik polskich ofiar represji. Zakłócono też uroczystość poświęconą ofiarom, w której udział brał polski konsul w Rosji.
W środę niezidentyfikowane dotąd osoby przerywały uroczystość poświęconą polskim ofiarom represji NKWD i miały ubliżać zebranym, gdy polski konsul składał kwiaty przy symbolicznej makiecie pomnika na cmentarzu w Lewaszowie, w Petersburgu. Rok temu zdemontowano kamień i krzyż, które stały w tym miejscu.
O zdemontowaniu symbolicznej metalowej instalacji powiadomił portal "Rusnews", powołując się na informacje od uczestników oraz publikując nagranie, na którym widać, jak instalacja jest usuwana. Według relacji portalu, kobieta, która podała się za pracownika cmentarza, mówi, że "wykonuje polecenie usunięcia samowolnie postawionego pomnika".
Cmentarz w Lewaszowie był od 1937 do 1989 roku specjalnym obiektem rosyjskiej policji politycznej. W miejscu tym chowano ciała rozstrzeliwanych przez NKWD ofiar represji politycznych.
30 października jest w Rosji oficjalnym Dniem Pamięci Ofiar Represji Politycznych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ANATOLY MALTSEV/PAP/EPA