W ostatnich wystąpieniach rosyjskiego przywódcy chodziło nie tyle o to, co powiedział, często zresztą kłamiąc, a o pokazanie, że jest zdrowy, czujny i kontroluje sytuację - ocenia w swojej publikacji "New York Times". Amerykański dziennik odnotowuje, że w ostatnim czasie Putin był bardzo aktywny. Pisze, że prezydent Rosji był "zajęty konstruowaniem swojej wersji rzeczywistości w czasie, kiedy zwycięstwo Rosji na Ukrainie wydaje się tak odległe jak nigdy dotąd".
"W piątek wieczorem, wciąż odpowiadając na pytania po konferencji prasowej, którą jego rzecznik próbował zakończyć, Władimir Putin wyjaśnił, co uważa za prawdę. - Nie można ufać nikomu oprócz mnie – powiedział przywódca dziennikarzom mediów państwowych" - relacjonuje "New York Times". "To było odpowiednie zakończenie tygodnia, w którym Putin był bardzo zajęty konstruowaniem swojej wersji rzeczywistości w czasie, kiedy zwycięstwo Rosji w wojnie z Ukrainą wydaje się tak odległe jak nigdy dotąd" - dodaje amerykański dziennik.
Maraton publicznych wystąpień rosyjskiego przywódcy wystartował w ubiegły poniedziałek, kiedy publicznie przejechał się za kierownicą mercedesa przez uszkodzony most Krymski. W zeszłym tygodniu Putin wypowiadał się także na temat doktryny nuklearnej, wymiany więźniów ze Stanami Zjednoczonymi, "polskiego rewanżyzmu", a nawet "okrutnych praktyk" stosowanych w europejskich ogrodach zoologicznych.
W środę Kreml opublikował trzygodzinne nagranie wirtualnego spotkania Putina z członkami Rady Praw Człowieka. Następnego dnia pojawiło się nagranie, w którym rosyjski przywódca tłumaczył, dlaczego Rosja atakuje infrastrukturę energetyczną Ukrainy, i obiecywał, że ataki będą kontynuowane. "Jednocześnie Putin był bardzo jowialny, z kieliszkiem szampana w ręku, niektórzy obserwatorzy zakładali wręcz, że jest pijany" - pisze "New York Times".
W czasie piątkowej konferencji prasowej na marginesie szczytu Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej w Kirgistanie rosyjski prezydent odrzucił opinie, że rosyjska inwazja na Ukrainę może napotkać przeszkody. - Operacja specjalna (wymyślony na Kremlu propagandowy termin agresji zbrojnej - red.) przebiega zgodnie z planem - zapewnił Putin.
Powtarzane kłamstwa
"Większość z tego, co powiedział Putin, było powtórzeniem jego poprzednich stanowisk, wiele też było kłamstwem. Jeśli chodzi o Ukrainę, Putin oznajmił, że 'w końcu będziemy musieli zawrzeć porozumienie', aby zakończyć wojnę, choć nie dał do zrozumienia, że jest gotów uszanować suwerenność Ukrainy" - odnotowuje "New York Times". Dodaje, że "seria występów Putina była również przesłaniem samym w sobie: prezydent, pomimo osłabienia gospodarki w wyniku nałożonych sankcji i ogromnych strat wojskowych Rosji, stara się przedstawiać siebie jako zdrowego, czujnego i kontrolującego sytuację".
Wybuch aktywności Putina - jak zauważa "New York Times" - kontrastuje z listopadem, kiedy w ciągu dziesięciu dni rosyjski przywódca zorganizował tylko jedno dłuższe wydarzenie publiczne, a Kreml nie wyjaśnił powodów jego nieobecności.
- (Putin) po prostu pokazuje, głównie rosyjskim kręgom rządzącym, że nadal kontroluje sytuację – uważa Grigorij Gołosow, politolog z Petersburga. - Kiedy Putin mówi dużo, nie jest tak ważne, co mówi - dodaje.
Ujawnienie "obsesji na punkcie własnej propagandy"
"New York Times" ocenia, że wystąpienia Putina w zeszłym tygodniu w dużej mierze ujawniły jego "obsesję na punkcie własnej propagandy". Dziennik przypomina, że prezydent powtórzył bezpodstawne twierdzenia rosyjskiego wywiadu dotyczące zamiarów Polski (w sprawie rzekomego zwrotu historycznych terytoriów w Ukrainie), mówił także o "zabijaniu zwierząt w europejskich ogrodach zoologicznych na oczach dzieci", powtarzając przekazy kontrolowanych przez Kreml kanałów telewizyjnych.
"To był przykład tego, jak Putin próbuje użyć wszelkich możliwych argumentów, aby zwiększyć antyzachodnie nastroje w rosyjskim społeczeństwie" – czytamy w artykule.
Znaczenie nagrania z kieliszkiem w ręku
Wracając do nagrania opublikowanego przez Kreml, na którym Putin "wyglądał, jakby był pijany, kiwając się w przód i w tył", "New York Times" przypomina, że wywołało to zdziwienie w mediach społecznościowych, ponieważ wykreowany przez Kreml wizerunek Putina opiera się na samokontroli i trzeźwości.
Zdaniem Gołosowa, opublikowanie tego nagrania, na którym Putin sprawiał wrażenie szczęśliwego i zrelaksowanego, było skutecznym zabiegiem kremlowskich politologów. - Putin musi pokazać opinii publicznej, że wszystko idzie dobrze, że potrafi z rozbawieniem mówić o tym, co się dzieje - dodaje ekspert.
Źródło: New York Times