W Rosji dostęp do przetargów dla systemu strategicznych zapasów w Rosji mają tylko firmy związane z kilkoma rodzinami z otoczenia prezydenta Władimira Putina. Tak wynika z ustaleń dziennikarzy portalu śledczego Projekt.
Gosriezierw (Państwowa Agencja Rezerw Federalnych) to urząd, który kupuje i gromadzi rezerwy na wypadek wojny lub sytuacji nadzwyczajnej. Działalność agencji polega na zakupach w celu uzupełniania rezerw strategicznych różnych dóbr i materiałów – od jedzenia i paliwa po wyposażenie dla żołnierzy, a także na wyprzedawaniu zapasów, jeśli np. kończy się ich termin ważności.
Formalnie odbywa się to w formie przetargów, jednak jak pisze Projekt, dostęp do nich jest zarezerwowany dla wybrańców. Muszą oni zostać zaakceptowani przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB), a wyniki przetargów są utajniane.
Z ustaleń dziennikarzy, m.in. z rozmów z biznesmenami, współpracującymi z państwową agencją, wynika, że dostęp do przetargów mają tylko firmy, związane z kilkoma rodzinami z otoczenia Putina.
Projekt wymienia nazwiska wybrańców – to m.in. rodzina Wasilija Szestakowa, judoki i sparring partnera Putina, Arkadij Rotenberg (również dawny znajomy Putina z maty), rodzina byłego prokuratora Jurija Czajki, rodzina sekretarza Rady Bezpieczeństwa Nikołaja Patruszewa, czy ludzie z otoczenia szefa korporacji państwowej Rostiech (Rostec) Siergieja Czemiezowa, z którym przyjaźni się rosyjski prezydent.
Kierują agencją także bliscy Putinowi ludzie – kolejnymi szefami byli m.in. jego dawni znajomi z pracy w KGB. Co roku z budżetu federalnego na Gosriezierw wydzielane są ogromne środki. W 2021 r. było to 207,4 mld rubli (3 mld dol. według obecnego kursu).
Jak pisze Projekt, działalność agencji jest tajna, ale "jej nieefektywność Rosjanie mogli zobaczyć w ubiegłym roku – w czasie (ogłoszonej we wrześniu) mobilizacji". Okazało się bowiem, że rosyjska armia ma poważne problemy z wyposażeniem swoich rezerwistów.
Źródło: PAP