Jeden z "najbardziej utalentowanych menedżerów" branży naftowej. Wątpliwości wokół śmierci Rawila Maganowa

Źródło:
REN TV, Kommiersant, Reuters, tatar-inform.ru, PAP

Szef rady dyrektorów rosyjskiego koncernu Łukoil Rawil Maganow został znaleziony martwy pod oknami szpitala w Moskwie, w którym był leczony. Rosyjska agencja TASS podała, powołując się na źródła w policji, że popełnił samobójstwo. Rozmówcy agencji Reutera, którzy dobrze znali Maganowa, nie wierzą, że mógł targnąć się na własne życie. Po agresji na Ukrainę Łukoil, jeden z najważniejszych koncernów naftowych w Rosji, opowiedział się za "jak najszybszym zakończeniem konfliktu zbrojnego".

Telewizja REN TV relacjonowała w czwartek, że 67-letni menedżer koncernu Łukoil był leczony w Centralnym Szpitalu Klinicznym, oddział, na którym przebywał, znajdował się na szóstym piętrze.

Rozmówca państwowa agencji TASS, powołując się na źródła w policji, poinformował, że Rawil Maganow trafił do szpitala z zawałem serca i że brał leki przeciwdepresyjne. Jego zdaniem, menedżer popełnił samobójstwo.

Maganow - jak informowano - wypadł w okna w czwartek o godzinie 7.30 czasu moskiewskiego (godz. 6.30 w Polsce). Zmarł w wyniku odniesionych ran. Dziennik "Kommiersant" napisał, że mężczyzna został przywieziony do szpitala trzy dni wcześniej w związku z chorobą wieńcową, według niektórych rozmówców "zachowywał się dość podejrzliwie", po śmierci nie znaleziono przy nim listu pożegnalnego.

Trzech rozmówców agencji Reutera, którzy dobrze znali Maganowa, twierdzili, że nie wierzą, iż mógł targnąć się na własne życie.

W oficjalnym komunikacie Łukoila podano zupełnie inny powód śmierci: Maganow zmarł w wyniku długotrwałej choroby sercowo-naczyniowej.

Uhonorowany przez Putina

Maganow zasiadał w zarządzie Łukoilu od 1993 roku. Od 2006 roku pełnił funkcję pierwszego wiceprezesa firmy do spraw wydobycia surowca. W 2020 roku stanął na czele rady dyrektorów.

W listopadzie 2019 roku prezydent Władimir Putin uhonorował Maganowa Orderem Aleksandra Newskiego.

Portal agencji Tatar-inform napisał, że Managow był jednym z "najbardziej utalentowanych menedżerów" branży naftowej. Był też prawą ręką Wagita Alekperowa, byłego prezesa Łukoilu, który rządził koncernem niemal 30 lat. Alekperow zrezygnował z firmy w kwietniu tego roku, kiedy Wielka Brytania - w ramach sankcji za rosyjską agresję na Ukrainę - zamroziła jego aktywa oraz objęła go zakazem podróży.

Maganow pochodził z Tatarstanu. Był starszym bratem Naila Maganova, szefa firmy naftowej Tatnieft.

Apel o zakończenie konfliktu

Po wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Łukoil wezwał do jak najszybszego zakończenia konfliktu w Ukrainie. W oświadczeniu firma wyraziła zaniepokojenie "tragicznymi wydarzeniami w Ukrainie" i poparła negocjacje pokojowe.

Agencja Reutera odnotowała, że publiczne stanowisko Łukoilu było "nietypowe" wśród innych rosyjskich firm.

Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku Łukoil został objęty sankcjami USA.

Niewyjaśnione śmierci

W ostatnim czasie w Rosji doszło do całej serii niewyjaśnionych śmierci menedżerów wysokiego szczebla, związanych z rosyjskim sektorem energetycznym.

W maju informowano o śmierci jednego z menadżerów Łukoilu Aleksandra Subbotina. Wcześniej rosyjskie media donosiły, że w górach w pobliżu Soczi zginął Andriej Krukowski, szef kurortu Krasnaja Polana, należącego między innymi do koncernu Gazprom.

Aleksander Subbotin nie żyje
Aleksander Subbotin nie żyjeYevgeny Biyatov/POOL/TASS/FORUM

W drugiej połowie kwietnia hiszpańskie media poinformowały o tym, że w luksusowej posiadłości w kurorcie Lloret de Mar w pobliżu Barcelony policja znalazła ciała Siergieja Protosenii, byłego wiceprezesa rosyjskiego prywatnego giganta gazowego Novatek (Gazprom ma w nim udziały), jego żony i córki.

18 kwietnia w mieszkaniu w Moskwie znaleziono ciała byłego wiceprezesa Gazprombanku Władysława Awajewa, jego żony i nastoletniej córki. Służba prasowa Komitetu Śledczego poinformowała wówczas portal RBK, że "brane pod uwagę są różne wersje tego wydarzenia". 

30 stycznia tego roku portal RBK napisał, że w jednym z domków letniskowych w rejonie wyborgskim w obwodzie leningradzkim znaleziono ciało 60-letniego szefa służby transportowej Gazprom-Investu Leonida Szulmana. Mężczyzna miał popełnić samobójstwo.

Na początku marca niezależna "Nowaja Gazieta" poinformowała o jeszcze innej śmierci menedżera Gazpromu - 61-letniego Aleksandra Tiuliakowa. Jego ciało znaleziono w garażu na terenie domku letniskowego, również w rejonie wyborgskim. Przy Szulmanie znaleziono list pożegnalny, jednak - jak podkreśliła wówczas "Nowaja Gazieta" - jego treść nie została ujawniona.

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: REN TV, Kommiersant, Reuters, tatar-inform.ru, PAP

Tagi:
Raporty: