Lubow Sobol skazana za "próbę rozmowy z trucicielem Nawalnego"

Według agencji TASS, relacjonującej czwartkową rozprawę z siedziby sądu rejonowego w Moskwie, sąd uznał Lubow Sobol za winną nielegalnego wejścia do cudzego mieszkania. Prawniczka Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego jest w areszcie domowym od 29 stycznia tego roku. W marcu sąd przedłużył termin jej aresztu o kolejne trzy miesiące, do 23 czerwca.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Kara jest warunkowa. Okres próbny wynosi rok. Jeśli Sobol naruszy warunki okresu próbnego, kara może zostać odwieszona - mówiła sędzia Inna Sziłobodina, cytowana przez dziennik "Kommiersant". Sędzia dodała, że zgodnie z wyrokiem 10 procent wynagrodzenia Sobol będzie odprowadzane do kasy państwa.

"Wyrok w mojej sprawie karnej o próbie rozmowy z Konstantinem Kudriawcewem, trucicielem Nawalnego: winna, praca przymusowa przez 1 rok. Tymczasem sprawa w sprawie usiłowania zabójstwa Nawalnego nadal nie jest nawet wszczęta" - napisała na Twitterze aktywistka.

Według prokuratury, po opublikowaniu przez Aleksieja Nawalnego nagrania w sprawie jego otrucia środkiem bojowym typu nowiczok, na którym funkcjonariusz FSB Konstantin Kudriawcew faktycznie przyznał się do współudziału w otruciu polityka, Sobol próbowała wejść do mieszkania Kudriawcewa - przypomniała niezależna "Nowaja Gazieta". To było 25 grudnia zeszłego roku. Funkcjonariusza nie było wówczas w domu. Drzwi otworzyła jego teściowa, Galina Subbotina.

Sobol jest objęta sprawą karną wszczętą po akcji protestacyjnej w obronie Nawalnego, która odbyła się w Moskwie 23 stycznia. Władze zarzucają współpracownikom opozycjonisty, że na ich wezwanie na demonstrację, która odbyła się bez zezwolenia władz, przyszli obywatele, w tym zakażeni koronawirusem, stwarzając "ryzyko masowych zachorowań".

Za naruszenie norm sanitarnych grozi w Rosji kara do dwóch lat pozbawienia wolności.