Rosja: limit dla obserwatorów w komisjach wyborczych

Ustawa została przyjęta w Dumie w drugim i trzecim czytaniuduma.gov.ru

Rosyjska Duma Państwowa przyjęła ustawę, która ogranicza do dwóch liczbę obserwatorów ze strony jednej partii lub kandydata w obwodowych komisjach wyborczych podczas wyborów wszystkich szczebli i referendów. Ideę ograniczenia liczby obserwatorów krytykowała organizacja Gołos, która opowiada się za tym, by obserwatorzy, media i organizacje społeczne miały jak najszersze prawa w tej sferze.

Projekt najpierw ograniczał liczbę obserwatorów do pięciu, przed drugim czytaniem zmniejszono ich liczbę do dwóch, zgodnie z poprawkami zaproponowanymi przez dwóch deputowanych rządzącej Jednej Rosji.

Według przyjętych w Dumie (izbie niższej rosyjskiego parlamentu) przepisów nazwiska obserwatorów będzie trzeba zgłosić do komisji wyborczych nie później niż na trzy dni przed dniem głosowania. Dotąd taki termin nie obowiązywał. Jedna osoba może być obserwatorem tylko w jednej komisji. Jak podkreśla dziennik "Wiedomosti", przepisy "przywiązują" obserwatorów do komisji - nie będą oni mogli krążyć między lokalami wyborczymi.

Jak robić zdjęcia

Dwóch obserwatorów reprezentujących partię czy kandydata będzie miało prawo, zgodnie z poprawkami, do prowadzenia obserwacji tylko kolejno po sobie. Obserwatorzy nie później niż na godzinę przed rozpoczęciem wyborów muszą być wpuszczeni do lokalu.

Ustawa przyjęta w Dumie reguluje też robienie zdjęć i nagrań wideo w lokalu wyborczym. Wcześniej obserwatorzy skarżyli się na to, ze członkowie komisji zabraniają im takiego rejestrowania. Możliwość robienia zdjęć i nagrań zapisana była w instrukcjach Centralnej Komisji Wyborczej, teraz to prawo obserwatorów ma być zawarte w przepisach. Zarazem, jak podały "Wiedomosti", zdjęcie może być zrobione z miejsca wskazanego przez przewodniczącego komisji wyborczej, a o fotografowaniu komisje mają być uprzedzane zawczasu.

Mapy frekwencji obserwatorów

Ideę ograniczenia liczby obserwatorów krytykowała organizacja Gołos, która opowiada się za tym, by obserwatorzy, media i organizacje społeczne miały jak najszersze prawa w tej sferze. Jeden z szefów tej organizacji, Grigorij Mielkonianc powiedział "Wiedomostiom", że wcześniej zespół dwóch obserwatorów, mając możliwość przemieszczania się, mógł pracować w kilku komisjach wyborczych. "Teraz będzie to niemożliwe" - wskazał.

"Do tego komisje będą miały mapy frekwencji obserwatorów w lokalach i fałszujący łatwo będą mogli wyśledzić, gdzie nie ma kontroli" - dodał Mielkonianc.

30 listopada zeszłego roku prezydent Władimir Putin polecił swojej administracji, by razem z Centralną Komisją Wyborczą przeanalizowała praktykę pracy obserwatorów na wyborach w Rosji i w razie potrzeby zaproponowała poprawienie przepisów w tej sferze. W zeszłym tygodniu źródła w obu instytucjach powiedziały dziennikowi "Kommiersant", że szef państwa zaaprobował propozycje zmian, w tym limit obserwatorów.

Usunięcie decyzją sądu

Źródło w administracji prezydenckiej mówiło wówczas "Kommiersantowi", że dzięki zgłaszaniu z wyprzedzeniem nazwisk obserwatorów nie zostaną oni wyproszeni z komisji pod pretekstem, że jest tam już zbyt wielu obserwatorów.

W piątek 29 stycznia wiceszef CKW Leonid Iwlew ocenił, że przyjęte przepisy chronią obserwatorów przed samowolą komisji. Wskazał, że teraz usunięcie obserwatora z lokalu wyborczego będzie możliwe tylko na podstawie decyzji sądu, podczas gdy wcześniej mogła o tym zadecydować komisja.

Ustawa została przyjęta w Dumie w drugim i trzecim czytaniu.

Autor: tas/tr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: duma.gov.ru