Od 2011 roku w Rosji trzykrotnie wzrosła liczba osób skazanych za "działalność ekstremistyczną". Tak wynika z raportu sporządzonego przez think tank Centrum Reform Gospodarczych i Politycznych w Moskwie. Zdaniem ekspertów, praktyka skazywania za ekstremizm jest uzależniona od "koniunktury politycznej".
Eksperci Centrum Reform Gospodarczych i Politycznych w raporcie "Walka z ekstremizmem we współczesnej Rosji" wykorzystali statystykę departamentu sądowego przy Sądzie Najwyższym.
Szacują, że od 2011 roku liczba skazanych za ekstremizm na podstawie artykułu 238 kodeksu karnego wzrosła ze 137 do 414 osób. Wobec większości z nich zapadły wyroki za "nawoływanie do nienawiści lub wrogości".
Rośnie także liczba Rosjan, skazanych na podstawie artykułu 280 (publiczne apele nawołujące do działalności ekstremistycznej) z 12 osób w 2011 roku do 69 osób w 2015 roku).
Eksperci odnotowują, że w zeszłym roku w Rosji zapadły pierwsze wyroki w sprawie podważania wyników referendum na Krymie, a także przyłączenia półwyspu do Federacji Rosyjskiej.
Wyroki bez rozgłosu
Rosyjski portal lenta.ru, publikując wyniki raportu, pisze, że coraz więcej spraw dotyczy przeciętnych Rosjan, a wyroki odbywają się bez większego rozgłosu.
Centrum Reform Gospodarczych i Politycznych podaje, że ponad połowa skazanych za ekstremizm to młodzież w wieku do 25 lat. Osądzeni zostali podzieleni na grupy: nacjonaliści, ekstremiści religijni, a także aktywiści proukraińscy, skazywani za apele na rzecz poparcia Ukrainy i krytykujący działania władz na Kremlu w sprawie Krymu i Donbasu.
Eksperci centrum komentują, że praktyka skazywania za ekstremizm jest uzależniona od "koniunktury politycznej". "W zależności od tego akcenty były stawiane w różnych latach na prześladowanie opozycji, aktywistów proukraińskich i działaczy różnych organizacji społecznych" - napisał portal gazeta.ru.
Autor: tas\mtom / Źródło: gazeta.ru
Źródło zdjęcia głównego: mvd.ru