Do Rosji po raz pierwszy od dwóch lat wjechał w piątek pociąg z Korei Północnej - poinformował Reuters. Agencja zauważyła, iż władze USA powiadomiły wcześniej, że dysponują informacją wskazującą na tajne dostawy broni z Korei Północnej do Rosji.
Pociąg przekroczył granicę pomiędzy Koreą Północną i Rosją w piątek, dwa dni po tym, gdy USA powiadomiły, że dysponują informacją wskazującą, że Pjongjang w tajemnicy dostarcza Rosji pociski artyleryjskie do wojny z Ukrainą – napisał Reuters, powołując się na think tank 38 North, monitorujący sytuację w Korei Północnej.
Pociąg z Korei Północnej do Rosji. "W chwili, gdy pojawiły się doniesienia o sprzedaży broni"
Waszyngtoński think tank zaznaczył, że jest to pierwszy pociąg, który wjechał do Rosji z tego kraju "od kilku lat". Informacje oparte są o zdjęcia satelitarne. Granica Korei Północnej z Rosją, jak wskazano, została zamknięta w lutym 2020 roku podczas pandemii COVID-19.
"Ustalenie przeznaczenia pociągu na podstawie zdjęć jest niemożliwe, ale do przekroczenia granicy doszło w chwili, gdy pojawiły się doniesienia o sprzedaży broni z Korei Północnej do Rosji" – zaznaczył ośrodek 38 North. Wskazano również, że ma to miejsce w sytuacji, gdy spodziewane jest wznowienie handlu pomiędzy tymi dwoma krajami.
Biały Dom – przypomniał Reuters – w środę powiadomił, że ma informacje wskazujące na to, że Pjongjang tajnie przekazuje Rosji "znaczną" liczbę pocisków artyleryjskich do wojny z Ukrainą. Według tych informacji, Korea Północna zamierza dostarczyć broń przez kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Agencja przytacza też wrześniowe oświadczenie Pjongjangu, że kraj ten nie dostarczał i nie zamierza dostarczać broni do Rosjanom.
Tymczasem w środę strona rosyjska informowała, że do Korei Północnej wysłano pierwszy od czasów pandemii pociąg. Według komunikatu kolei, w trzech wagonach specjalnych przewieziono 30 kłusaków orłowskich – rasowych koni hodowanych w Rosji.
Źródło: PAP