Jak poinformował rzecznik prasowy polityka Aleksiej Obuchow, Dmitrij Gudkow został skazany na dziesięć dni aresztu w związku z demonstracją 27 lipca w Moskwie.
Zgodnie z zarzutami Dmitrij Gudkow publikując w internecie, wraz z innymi działaczami opozycji, zbiorowy apel kandydatów do moskiewskiej Rady Miejskiej, wzywał na nielegalną manifestację.
Obrońcy opozycjonisty argumentowali w sądzie, że zgromadzenie 27 lipca było spotkaniem mieszkańców z niezależnymi kandydatami. Karę aresztu Gudkow dostał po raz drugi w ostatnim miesiącu.
Protesty w Moskwie
Obrońcy wskazywali też, że na demonstracji 27 lipca Gudkowa nie było, gdyż został kilka godzin wcześniej zatrzymany przez policję drogową na przedmieściach Moskwy.
Polityk wciąż przebywa w areszcie śledczym. 30 lipca sąd skazał go na 30 dni aresztu za organizację innego nieuzgodnionego z władzami zgromadzenia, które odbyło się w Moskwie 14 lipca.
Gudkow jest jednym z działaczy opozycji, którzy zamierzali wziąć udział w zaplanowanych na 8 września wyborach do Moskiewskiej Rady Miejskiej. Jednak lokalne komisje wyborcze odmówiły zarejestrowania jego kandydatury - jak i kilkudziesięciu innych niezależnych kandydatów - powołując się na błędy w podpisach zbieranych wśród wyborców.
Od połowy lipca w Moskwie odbywały się demonstracje, których uczestnicy żądali dopuszczenia opozycjonistów do wyborów. Podczas dwóch manifestacji nieuzgodnionych z władzami (27 lipca i 3 sierpnia) i jednej, która uzyskała taką zgodę (10 sierpnia), moskiewska policja zatrzymała ponad 2,4 tys. osób.
Autor: asty/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)/Kirill Kolchanov