"Rzeźnik Bałkanów" ponownie przed trybunałem karnym w Hadze

Źródło:
Reuters, PAP

Były dowódca wojskowy Serbów bośniackich Ratko Mladić po trzech latach ponownie stanął we wtorek przed trybunałem karnym w Hadze. Podczas procesu apelacyjnego adwokaci skazanego za ludobójstwo i zbrodnie wojenne Serba oświadczyli, że ich klient ma poważne problemy zdrowotne i sądzenie go obecnie jest równoznaczne z pozbawieniem "ochrony prawnej".

Ratko Mladić odsiaduję obecnie karę dożywocia za ludobójstwo i zbrodnie wojenne, których dopuścił się podczas konfliktu zbrojnego w byłej Jugosławii. We wtorek rozpoczął się proces apelacyjny w tej sprawie. 77-latek pojawił się na sali sądowej w masce ochronnej, którą jednak zdjął kilka minut po rozpoczęciu rozprawy. Z uwagi na koronawirusa proces jest transmitowany za pośrednictwem telekonferencji.

Pierwszego dnia przesłuchań sędzia przewodnicząca Pisca Nayambe powiedziała, że we wniosku o apelację Mladić przedstawił dziewięć argumentów za jego uniewinnieniem lub ponownym rozpatrzeniem sprawy. - Prokuratura odpowiada, że apelacja pana Mladicia powinna zostać odrzucona w całości - zaznaczyła.

Brak zgody na przełożenie rozprawy

Obrońcy Serba oraz jego syn Darko Mladić wnioskowali we wtorek o przełożenie rozpoczęcia procesu z uwagi na kłopoty zdrowotne i problemy z pamięcią u 77-latka.

Proces apelacyjny byłego dowódcy sił Serbów bośniackich miał rozpocząć się w marcu, ale został dwukrotnie odłożony, raz ze względu na operację Mladicia, a potem z powodu pandemii COVID-19. Mimo apelu obrony, dotyczącego domniemanego braku "ochrony prawnej" chorego, sędziowie nie zgodzili się na ponowne odłożenie rozprawy, która ze względu na epidemię będzie się toczyła przy drzwiach zamkniętych we wtorek i środę.

Drugą już apelację adwokatów Mladicia rozpatruje tzw. Mechanizm Narodów Zjednoczonych dla Międzynarodowych Trybunałów Karnych (MICT) - międzynarodowy trybunał, który przejął jurysdykcję i najważniejsze funkcje trybunałów dla Jugosławii oraz dla Rwandy po zakończeniu ich mandatów.

Proces "rzeźnika Bałkanów"

Mladić został skazany w 2017 roku przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (MTKJ) w Hadze na karę dożywotniego więzienia za ludobójstwo, zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciw ludzkości podczas wojny w Bośni i Hercegowinie z lat 1992-1995.

Trybunał orzekł wtedy, że nazywany "rzeźnikiem Bałkanów" Mladić jest winny 10 spośród 11 zarzutów, w tym dowodzenia oddziałami odpowiedzialnymi za największe zbrodnie podczas konfliktu: wymordowanie 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy w 1995 roku i oblężenie Sarajewa, które trwało 43 miesiące, a podczas którego zginęło ponad 11 tysięcy cywilów.

W 2016 roku Trybunał skazał na 40 lat więzienia za zbrodnie wojenne Radovana Karadżicia, byłego politycznego przywódcę Serbów bośniackich, stojącego w czasie wojny na czele samozwańczej Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie.

Na ławie oskarżonych zasiadał też były serbski prezydent Slobodan Miloszević, uważany przez Zachód za głównego sprawcę wojen na Bałkanach w latach 90., jednak zmarł w celi w Hadze w 2006 roku, nie doczekawszy wyroku.

Rozpad JugosławiiPAP/Maciej Zieliński

Autorka/Autor:momo/kab

Źródło: Reuters, PAP