Rakietowy arsenał Hamasu płynie tunelami

 
Wraki palestyńskich rakiet w izraelskim mieście SderotWikipedia

W ręce bojówek Hamasu trafiają liczne typy rakiet różnego rodzaju, szmuglowane z Iranu - wynika z ujawnionych depesz Wikileaks. Izrael miał prosić USA o wywarcie nacisku na Kair, aby ten poważniej zajął się zapobieganiem przemytu broni podziemnymi tunelami pod granicą Egiptu ze Strefą Gazy.

Ujawniona depesza dyplomacji USA pochodzi z 2009 roku. Była częścią dłuższej serii wiadomości, wysłanych z ambasady USA w Tel-Avivie, po wizycie wysokich rangą przedstawicieli Departamentu Stanu i Pentagonu. Depeszę uzyskał od Wikileaks izraelski dziennik "Haaretz".

Zagrożenie z zagranicy

Podczas rozmów z Amerykanami, zastępca szefa sztabu izraelskiego wojska gen. Dan Harel miał przekazać ocenę arsenału Hamasu i źródeł jego zaopatrywania. Kluczowym dostawcą ma być, jak należało się tego spodziewać, największy wróg Izraela - Iran.

Do Hamasu ma trafiać szerokie spektrum rakiet. Od stosunkowo prostych, niekierowanych rakiet ziemia-ziemia typu "Farj" o zasięgu do 45 kilometrów, po nowoczesne rosyjskie rakiety przeciwpancerne Konkurs, które w Libanie okazały się być poważnym zagrożeniem dla izraelskich czołgów.

Hamas miał także otrzymać pewną liczbę ręcznych rakiet przeciwlotniczych SA-7 (rosyjskie "Strzały").

Izraelczyk miał także stwierdzić, że Iran produkuje specjalną modułową rakietę dla Hamasu. Można ją łatwo rozmontować na cztery części, tak aby było je łatwiej przetransportować ciasnymi tunelami pod granicą Strefy Gazy z Egiptem.

Iran ma także dostarczać Palestyńczykom specjalistyczną wiedzę na temat budowy rakiet, dzięki której Hamas modyfikuje posiadane pociski i wydłuża ich zasięg.

Podziemna kontrabanda

Według Izraela praktycznie całe uzbrojenie trafia do Strefy Gazy z Egiptu. Tel-Aviv miał być niezadowolony z współpracy z swoim sąsiadem w zwalczaniu przemytu. W Kairze niektórzy członkowie władz byli bardziej przychylni Izraelowi (np. Omar Suleiman, szef wywiadu i niedawny zastępca obalonego Hosniego Mubaraka), natomiast mniej zainteresowani współpracą byli wojskowi (główny dowódca egipskich sił zbrojnych, marszałek Tantawi, obecny przywódca Egiptu).

Gen. Harel miał prosić amerykańskich rozmówców, żeby użyli swoich wpływów w Kairze, aby Egipcjanie powstrzymali przemyt. Izraelczycy mieli prosić o stałe blokady na drogach prowadzących z Egiptu do Gazy, oraz szczelne zamknięcie granicy z Sudanem, który jest kolejnym krajem w łańcuchu dostaw z Iranu.

Źródło: Haaretz

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia