Były premier Hiszpanii Mariano Rajoy zarzucił podczas przesłuchania przed Sądem Najwyższym w Madrycie byłym władzom Katalonii, że poprzez organizację referendum niepodległościowego świadomie doprowadziły w 2017 roku do destabilizacji tego regionu. Rajoy jest jednym z 500 świadków rozpoczętego 12 lutego procesu dwunastu katalońskich separatystów.
Wśród sądzonych polityków są członkowie byłego rządu Katalonii Carlesa Puigdemonta, który został zdymisjonowany przez Rajoya 28 października 2017 roku.
Rajoy, były szef centroprawicowej Partii Ludowej (PP), wyraził w środę żal, że w dniu - jego zdaniem - nielegalnego plebiscytu, 1 października 2017 roku, doszło do konfrontacji głosujących w Katalonii osób z siłami policyjnymi.
"Świadomie podjęli ryzyko"
Rajoy, który do maja 2018 roku stał na czele rządu Hiszpanii, stwierdził przed Sądem Najwyższym, że rozwiązanie sytuacji w Katalonii w październiku 2017 roku było trudne. Wskazał na nieprzejednaną postawę ówczesnych władz regionu.
- Oni dobrze wiedzieli, że nie zgodzę się na takie działania. Świadomie jednak podjęli ryzyko, doprowadzając do trudnej sytuacji - stwierdził Rajoy, przypominając, że Madryt stanowczo sprzeciwiał się organizacji plebiscytu.
Podkreślił, że jako szef rządu Hiszpanii nie mógł pozwolić na organizację referendum destabilizującego Katalonię. Zaznaczył, że powstrzymanie nielegalnego plebiscytu było jego powinnością
- Żaden premier nie pozwoliłby na to. (...) Żaden premier nie zgodziłby się na łamanie prawa w jego własnym kraju - wskazywał były premier. - Gdyby działano zgodnie z prawem i by nie wyrażano chęci jego łamania, nie widzielibyśmy tylu aktów agresji - dodał.
Politycy na ławie oskarżonych
Wśród sądzonych przed Sądem Najwyższym polityków jest była przewodnicząca katalońskiego parlamentu Carme Forcadell, szefowie katalońskich organizacji separatystycznych Jordi Sanchez i Jordi Cuixart, a także sześciu członków byłego rządu Katalonii: Oriol Junqueras, Raul Romeva, Jordi Turull, Josep Rull, Joaquin Forn i Dolors Bassa.
Stawiane oskarżonym zarzuty dotyczą rebelii, buntu, nieposłuszeństwa oraz malwersacji środków publicznych w związku z organizacją plebiscytu niepodległościowego z 2017 roku. Najwyższą karę może otrzymać były wicepremier regionu Oriol Junqueras, któremu grozi do 27 lat więzienia.
We wtorek obrończyni byłej szefowej katalońskiego parlamentu poinformowała w Sądzie Najwyższym, że Carme Forcadell złożyła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu skargę na Hiszpanię za tymczasowe aresztowanie.
Autor: asty//now / Źródło: PAP