Prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił, że ostateczną decyzję o przyłączeniu Republiki Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej podjął po zapoznaniu się z wynikami badań socjologicznych skrycie przeprowadzonych na półwyspie.
- Ostateczne decyzje podjąłem po tym, gdy stało się jasne, jakie są nastroje ludzi. Przecież my nie przygotowywaliśmy się do takiego rozwoju wydarzeń - oświadczył Putin na spotkaniu z aktywistami Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze polityczne.
- Mieliśmy wyobrażenie, jakie są nastroje ludzi, ale dokładnie tego nie wiedzieliśmy - oznajmił. Prezydent dodał, że "dopiero po przeprowadzeniu badań socjologicznych stało się jasne, że wybrana została właściwa linia postępowania".
"80 proc. za"
Putin poinformował, że badania wykonano potajemnie i że przyniosły one "rezultaty zbliżone do rzeczywistości". - Pierwszy sondaż wykazał, że za przyłączeniem do Rosji opowiada się 80 proc. ludności Krymu, a w Sewastopolu odsetek zwolenników przyłączenia był jeszcze wyższy - powiedział.
- Jeśli nie wiedzielibyśmy, jakie jest stanowisko (mieszkańców Krymu), to nie postąpilibyśmy tak, jak postąpiliśmy - oświadczył gospodarz Kremla.
Ukraina nie uznała wyników referendum, w którym większość mieszkańców Krymu opowiedziała się za przyłączeniem półwyspu do FR, a samo przyłączenie Kijów uznał za zbrojną agresję.