Putin "nie wyklucza" czwartej kadencji jako prezydent. Chce rządzić tak długo jak Stalin?


Prezydent Rosji Władimir Putin nie wykluczył w czwartek, że w 2018 roku znów będzie ubiegał się o urząd prezydenta. Gdyby wygrał, byłaby to jego czwarta kadencja, a Putin stałby się najdłużej urzędującym liderem Rosji od czasów Józefa Stalina.

Putin poinformował o swojej decyzji w Moskwie podczas spotkania Klubu Wałdajskiego. Prezydent Rosji zapytał byłego premiera Francji Francois Fillona, czy ten zamierza się ubiegać o stanowisko prezydenta.

Wówczas Fillon powiedział, że odpowie na to pytanie, jeśli Putin określi, czy znów będzie kandydował na to stanowisko. - Nie wykluczam - odparł wówczas rosyjski prezydent.

Fillon, a także były premier Włoch Romano Prodi uczestniczą w Moskwie w spotkaniu Klubu Wałdajskiego - zgromadzenia ekspertów i dziennikarzy zajmujących się Rosją.

Pokona Stalina?

Gdyby Putin wystartował w 2018 roku, wygrał i pozostał na stanowisku przez całą czwartą kadencję, rządziłby Rosją przez 20 lat. Tym samym stałby się najdłużej urzędującym liderem Rosji od czasów Józefa Stalina, który był I sekretarzem KPZR przez 29 lat i rządziłby dłużej niż Leonid Breżniew, sprawujący tę funkcję przez 18 lat.

Putin był prezydentem Rosji przez dwie czteroletnie kadencje, poczynając od 2000 roku. W 2008 roku został premierem (urząd prezydenta objął wtedy Dmitrij Miedwiediew), by ponownie startować w wyborach prezydenckich w 2012 roku. Podczas rządów Miedwiediewa kadencja prezydenta została wydłużona do sześciu lat. Wówczas zmieniono także konstytucję, dając kandydatom prawo do piastowania funkcji prezydenta przez dłużej niż dwie kadencje, pod warunkiem, że nie będą następować one po sobie.

Autor: /jk / Źródło: PAP, tvn24.pl