Trzaskowski u Stanowskiego: jestem przeciwny adopcji dzieci przez pary homoseksualne

Rozmowa Rafała Trzaskowskiego z Krzysztofem Stanowskim
Rafał Trzaskowski o zamkniętych granicach i prawie do azylu
Źródło: YouTube/rafal.trzaskowski

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski spotkał się z bezpartyjnym kandydatem na prezydenta Krzysztofem Stanowskim. Wśród tematów dyskusji były między innymi adopcje dzieci przez pary jednopłciowe, polityka migracyjna i reparacje wojenne od Niemiec.

Kluczowe fakty:
  • Kandydaci rozmawiali przez około dwie godziny.
  • Tematami spotkania były między innymi adopcje przez pary tej samej płci, polityka migracyjna i reparacje wojenne od Niemiec.
  • W czasie rozmowy Trzaskowski przyznał, że jest przeciwko adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

W czwartek przez ponad dwie godziny trwała rozmowa Rafała Trzaskowskiego i Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Zero i na kanale Youtube kandydata Koalicji Obywatelskiej.

Obaj kandydaci zadeklarowali, że są przeciwko adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Stanowski wspomniał, że w przeszłości w środowiskach sportowych nazywano go "Tęczowym Krzysiem", ponieważ - jak mówił - bronił praw do związków partnerskich dla par jednopłciowych.

Jak jednak przyznał, ma "zgrzyt z prawami do adopcji" dzieci przez pary homoseksualne. Trzaskowski odpowiadając na pytanie, kiedy nastanie moment, aby "lekko wcisnąć hamulec, jeśli chodzi o prawa LGBT+", przyznał, że on także "jest przeciwnikiem adopcji" dzieci przez pary homoseksualne.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nawrocki z flagami. Tęczową postawił przed Trzaskowskim

Stanowski pytał kandydata Koalicji Obywatelskiej o sytuację z debaty w Końskich, gdy w połowie kwietnia kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki postawił na mównicy kandydata KO tęczową flagę. Trzaskowski odpowiedział, że "PiS ma obsesję na punkcie gejów" i schował flagę. Krótko później przejęła ją kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat i oświadczyła, że się jej nie wstydzi.

- Uznałem, że naprawdę nie muszę niczego udowadniać w tej sprawie - wyjaśnił Trzaskowski. Przyznał, że kandydatka Nowej Lewicy wykazała się dużym refleksem, przejmując od niego flagę. Według niego błędem było to, że po tym momencie - gdy udzielono mu głosu - nie odniósł się do tego. - To był błąd, że nie powiedziałem jasno, że to nie jest ani kwestia, że ktoś się wstydzi flagi albo ja jej się wstydzę. Uważam że pod biało-czerwoną wszyscy się zmieścimy - powiedział.

Znów ocenił też, że "PiS ma totalną obsesję na punkcie mniejszości seksualnych i gejów".

Biejat do Trzaskowskiego: widzę, że pan schował tęczową flagę, ja się jej nie wstydzę, chętnie ją przejmę
Źródło: TVN24

Trzaskowski: musimy mieć zamkniętą granicę i zawieszone prawo do azylu

Kandydat Koalicji Obywatelskiej pytany o swoją niezależność od premiera Donalda Tuska, zapewnił że nie będzie na tym polu konfliktu z premierem. - Tusk zna prerogatywy premiera, ja znam prerogatywy prezydenta i będzie współpraca. Kiedy trzeba, to prezydent będzie pokazywał swoją niezależność i będzie poganiał rząd do roboty - zapowiadał Trzaskowski.

Zadeklarował, że będzie nastawiony na większą współpracę z koalicjantami w rządzie i ma dużo więcej cierpliwości niż Tusk. Jak dodał, koalicjanci mają od niego gwarancję, że jak wygra wybory, to będzie ich traktował w sposób w pełni podmiotowy.

Rozmowa Rafała Trzaskowskiego z Krzysztofem Stanowskim
Rozmowa Rafała Trzaskowskiego z Krzysztofem Stanowskim
Źródło: TVN24

Trzaskowski zadeklarował też, że będzie współpracował z politykami opozycji. - Będę zapraszał na Radę Bezpieczeństwa Narodowego wszystkich liderów, również partii opozycyjnych. Na sto procent wyciągnę do nich rękę - oświadczył.

Kandydat KO powiedział, że w sprawie polityki migracyjnej najważniejsze dla niego jest bezpieczeństwo, dlatego - jego zdaniem - "musimy mieć zamkniętą granicę i zawieszone prawo do azylu". Jak dodał, zupełnie czym innym jest migracja legalna i dlatego Polska powinna móc decydować o tym, kto przekracza naszą granicę.

Trzaskowski: kwestia reparacji nie została wyjaśniona

Stanowski zwrócił uwagę na to, że niektóre inwestycje Trzaskowskiego są kontrowersyjne, a największe kontrowersje - jak mówił - są "wokół ceny Muzeum (Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, koszt ponad 700 mln zł), kontrowersyjna jest również toaleta w Parku Skaryszewskim, to jest 600 tys. zł".

Kandydat KO odpowiedział, że koszt toalety w parku był wysoki, ponieważ do całego parku trzeba było doprowadzić wodę i kanalizację. Dodał, że w przypadku muzeum, koszty wzrosły, ze względu na to, że pod muzeum krzyżują się dwie linie metra.

Trzaskowski przyznał też, że 500+ było jednym z dobrych programów przygotowanych przez PiS i - jak mówił - "byli ludzie, którzy to doradzali również rządom Platformy Obywatelskiej". - Biję się w pierś, że trzeba było to zrobić - przyznał.

- Ograniczenia 800+ i znowu nie chcę się nad tym pastwić, ale muszę powiedzieć, znaczy kto wprowadzał ten system, w którym były luki? (Paweł) Szefernaker, taka jest prawda i tam były luki, które doprowadziły do tego, że 800+ było nadużywane - powiedział Trzaskowski.

Pytany o stanowisko w sprawie reparacji dla Polski od Niemiec, Trzaskowski przyznał, że ta kwestia "nie została wyjaśniona". Odnosząc się do powstającego tymczasowego miejsca pamięci o ofiarach niemieckiej okupacji Polski podczas II wojny światowej w Berlinie, powiedział: "Postawili kamień, żebyśmy mogli tam kwiatek położyć, ale co nas obchodzą kwiaty, kamienie w Berlinie?".

- Nas interesuje gotówka - dodał. Według niego, Niemcy powinny zapłacić za dozbrojenie polskiej armii i fabryki zbrojeniowe.

Ocenił, że nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz "przynajmniej się przyznaje" do błędów popełnionych w niemieckiej polityce w przeszłości, więc - jego zdaniem - jest to "partner, z którym można rozmawiać". Była kanclerz Angela Merkel - jak ocenił - "nie przyznaje się do żadnego błędu".

Trzaskowski zadeklarował też, że "po prostu nie ma możliwości, żebyśmy wcielali w życie pakt migracyjny".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: