W małym miasteczku Lusikisiki w Republice Południowej Afryki w piątkowy wieczór doszło do dwóch strzelanin. Zginęło 17 osób, jedna walczy o życie - poinformowała w sobotę miejscowa policja. Aż piętnaście ofiar śmiertelnych to kobiety. Trwają poszukiwania sprawców.
Do strzelanin doszło w piątek wieczorem w Lusikisiki w Prowincji Przylądkowej Wschodniej na południu RPA.
Z nagrań opublikowanych przez policję wynika, że strzelano w dwóch domach tej samej dzielnicy. W jednym zginęło 12 kobiet i mężczyzna, a drugim trzy kobiety i mężczyzna. Jedna osoba, której stan zdrowia jest oceniany jako krytyczny, przebywa w szpitalu.
- Trwa obława na sprawców - poinformowała w oświadczeniu rzeczniczka policji Athlenda Mathe. Motywy napastników nie są znane.
Jak donosi BBC, powołując się na lokalne media, ofiarami strzelanin byli krewni i sąsiedzi, przygotowujący się do ceremonii żałobnej matki i córki, które zostały zamordowane rok temu.
- Napastnicy pojawili się i zaczęli strzelać na oślep. Nasza społeczność jest przerażona - powiedział mediom lokalny burmistrz.
Przemoc w RPA
Republika Południowej Afryki ma jeden z najwyższych wskaźników morderstw na świecie. Co roku w tym ponad 60-milionowym kraju dochodzi średnio do około 20 tysięcy zabójstw.
W 2022 roku odnotowano w RPA ponad 27 tysięcy morderstw, co daje 45 zabójstw na każde 100 tysięcy mieszkańców. Dla porównania, w USA wskaźnik ten wynosi 6 na 100 tysięcy.
Źródło: BBC, Reuters, PAP