Przemycali migrantów w luksusowych samochodach. Kazali im "udawać zamożnych obywateli z Azji"

Źródło:
 Il Giornale, La Stampa, The Guardian
Fragment programu "Nic Prostszego: ultra fast fashion", TVN24 GO
Fragment programu "Nic Prostszego: ultra fast fashion", TVN24 GOAntonina Długosińska, TVN24 GO
wideo 2/3
Fragment programu "Nic Prostszego: ultra fast fashion", TVN24 GOAntonina Długosińska, TVN24 GO

Włoska policja rozbiła siatkę przestępców, którzy w luksusowych samochodach przemycali do Włoch migrantów z Chin, każąc im "udawać zamożnych obywateli z Azji". Ci byli później pozbawiani paszportów i zmuszani do niewolniczej pracy. W siedzibie grupy śledczy zabezpieczyli 86 dokumentów tożsamości, część z nich była podrobiona. Znaleziono tam także znaczne ilości gotówki.  

W wyniku koordynowanej przez prokuraturę w Trieście operacji "Chinese Shuttle" policja zatrzymała dziewięciu obywateli Chin zaangażowanych w przemyt Chińczyków na teren Włoch. Aresztowani mieli ściągać migrantów drogą lotniczą do Serbii, a następnie przewozić ich przez teren Bośni i Hercegowiny, Chorwacji oraz Słowenii, aż do siedziby grupy w Cazzago di Pianiga, miejscowości oddalonej o około 25 kilometrów od Wenecji - relacjonują włoskie media.

"The Guardian" przytacza fragment oświadczenia miejscowej policji, zgodnie z którym "przemytnicy kazali migrantom udawać niewzbudzających podejrzeń zamożnych obywateli z Azji, dobrze ubranych, z niewielkim bagażem, podróżujących dobrymi, drogimi samochodami prowadzonymi przez obywateli Chin, którzy mieszkali we Włoszech od lat i mówili po włosku". Po dotarciu do Cazzago di Pianiga odbierano im dokumenty. Następnie przewożono ich do obozów w Wenecji, Mediolanie, Prato i innych włoskich lub zagranicznych miastach. Tam zmuszano ich do "spłaty długu za koszty podróży" - opisuje "La Stampa".

ZOBACZ TEŻ: 12 godzin dziennie, sześć dni w tygodniu. Czasem za 400 złotych, czasem za darmo

Śledczy mówią o "niewolnictwie"

Migranci byli poddawani "ciężkiemu wyzyskowi" - wskazuje cytowane przez "The Guardian" oświadczenie policji. Zgodnie z jego treścią nielegalnie ściągniętych do Włoch obywateli Chin pozbawiano wolności. Odmawiano im także pomocy medycznej. Mieli tylko "łóżko i pracę" - informują śledczy, określając to mianem "niewolnictwa".

Brytyjski dziennik wskazuje, że w ramach operacji "Chinese Shuttle" funkcjonariusze zidentyfikowali 77 nieudokumentowanych migrantów, w tym "wiele kobiet i nieletnich między 15. a 18. rokiem życia". "Il Giornale" dodaje, że podczas przeszukania siedziby grupy przestępczej policja zabezpieczyła 86 paszportów i dokumentów tożsamości. Ponad połowa z nich była "ewidentnie" sfałszowana. Śledczy zajęli też 10 tysięcy euro w gotówce oraz 18 pojazdów. Pieniądze najpewniej pochodziły z nielegalnej działalności - zaznacza włoska gazeta.

Zgodnie z jej relacją na trop siatki funkcjonariusze natrafili 4 kwietnia. Wówczas na granicy ze Słowenią zatrzymano obywatela Chin usiłującego nielegalnie wwieźć do Włoch czworo Chińczyków nieposiadających dokumentów.

Granica słoweńsko-włoska (zdjęcie ilustracyjne)Shutterstock

ZOBACZ TEŻ: Totalna inwigilacja, tortury, przymusowa praca. Chińskie "laboratorium technik kontrolowania"

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło:  Il Giornale, La Stampa, The Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock