Prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zaapelowali w czwartek do władz Białorusi o deeskalację napięć, zaprzestanie używania siły przeciwko obywatelom w trybie natychmiastowym, uwolnienie zatrzymanych uczestników protestów politycznych i zainicjowanie dialogu z narodem.
We wspólnym apelu prezydent Polski Andrzej Duda, prezydent Estonii Kersti Kaljulaid, prezydent Łotwy Egils Levits oraz prezydent Litwy Gitanas Nausėda podkreślili, że chcieliby, aby "Białoruś była krajem stabilnym, demokratycznym, niezależnym i zamożnym".
"Jesteśmy gotowi zaoferować nasze zaangażowanie mediacyjne"
Wezwali do: "deeskalacji napięć i zaprzestania używania siły przeciwko obywatelom w trybie natychmiastowym", "zaniechania przemocy i poszanowania fundamentalnych wolności oraz praw człowieka i obywatela, łącznie z wolnością wypowiedzi, wolnością mediów, wolnością zgromadzeń oraz bezpieczeństwem dziennikarzy", "natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych uczestników protestów politycznych oraz zaprzestania dalszych prześladowań", "natychmiastowego zainicjowania dialogu z Narodem Białoruskim, wsłuchania się w głos obywateli oraz zagwarantowania im wolności wypowiedzi".
"Opierając się na doświadczeniu naszych społeczeństw oraz własnym, nawołujemy do organizacji narodowego okrągłego stołu pojednania, z udziałem przedstawicieli rządu i społeczeństwa obywatelskiego. Stanowiłoby to odpowiedni krok na drodze do rozpoczęcia autentycznego dialogu narodowego. Jesteśmy przekonani, że dialog jest zawsze najlepszą drogą do rozwoju społecznego, dyskusji na temat reform i przyszłości Białorusi" - czytamy w apelu.
W ocenie prezydentów, jeżeli władze białoruskie spełnią te wymagania, drzwi do współpracy ze społecznością międzynarodową powinny pozostać otwarte. "Izolacja nie jest drogą do dobrobytu i rozwoju żadnego narodu. Jesteśmy gotowi zaoferować nasze zaangażowanie mediacyjne w celu osiągnięcia pokojowego rozwiązania na Białorusi oraz wzmocnienia niezależności i suwerenności Białorusi" - zaznaczyli prezydenci Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.
Źródło: PAP, tvn24.pl