92-letni prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi, który trafił do szpitala, jest w stanie krytycznym - podała agencja Reutera, powołując się na jednego z doradców przywódcy kraju. Essebsi znalazł się w czwartek pod opieką medyczną z powodu poważnego pogorszenia się stanu zdrowia.
Biuro szefa państwa podało wcześniej w czwartek, że Essebsi "z powodu poważnego kryzysu zdrowotnego" został przewieziony do szpitala wojskowego w Tunisie.
Krótko po tym niektóre lokalne media poinformowały o jego śmierci, jednak pogłoski te zostały zdementowane przez jednego z prezydenckich doradców Firasa Guefrecza, który oświadczył, że stan Essebsiego jest krytyczny, ale prezydent nadal żyje.
Tunezyjski premier Jusuf asz-Szahid napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych, że odwiedził prezydenta w szpitalu. Zaapelował o zaprzestanie szerzenia nieprawdziwych informacji o stanie zdrowia prezydenta.
W ubiegłym tygodniu prezydent krótko przebywał w szpitalu.
Pierwszy demokratycznie wybrany prezydent
Essebsi, pierwszy demokratycznie wybrany prezydent Tunezji, objął urząd w 2014 roku. W ostatnim czasie ogłosił, że w zaplanowanych na listopad wyborach prezydenckich nie będzie brał udziału. Podkreślił, że krajem powinien rządzić ktoś młodszy.
Również w czwartek w tunezyjskiej stolicy doszło do dwóch samobójczych zamachów terrorystycznych. W jednym z nich zginął policjant, w sumie rannych zostało osiem osób. Ataki miały miejsce w centrum miasta, nieopodal ambasady Francji oraz w pobliżu komisariatu policji na przedmieściach. Sprawców na razie nie zidentyfikowano.
Autor: akw/adso / Źródło: PAP, Reuters