Hakerzy zaatakowali litewski portal poświęcony operacjom KGB i zamieścili na nim fałszywy materiał o tym, jakoby prezydent Litwy Dalia Grybauskaite pełniła służbę w Komitecie Bezpieczeństwa Państwowego - informuje w poniedziałek agencja BNS.
Dane litewskiej prezydent i jej rzekomy pseudonim "Magnolia" hakerzy dopisali do listy agentów KGB. Zamieścili też sfałszowane dokumenty, pochodzące jakoby z teczki osobowej Grybauskaite z lat, kiedy studiowała w radzieckim Leningradzie.
Sprawę ujawniło litewskie Centrum Badań nad Ludobójstwem i Ruchem Oporu.
Kilka godzin po publikacji raportu
- Dziennikarze powiedzieli nam o tym około czwartej nad ranem. Nasi programiści pracują nad tym. Grybauskaite została dopisana do listy, którą publikujemy - powiedziała agencji BNS dyrektor Centrum Terese Burauskaite. BNS zwraca uwagę, że atak hakerów nastąpił kilka godzin po opublikowaniu przez litewskie służby wywiadowcze raportów o zagrożeniach ze strony Rosji.
Zagrożenia dla Litwy
W raporcie litewskiego Departamentu Bezpieczeństwa Państwa (VSD) wykazano, że działalność szpiegowska Rosji na Litwie w 2014 roku stała się bardziej agresywna, w głównej mierze z powodu zdecydowanego stanowiska Wilna wobec działań Moskwy na Ukrainie.
W ocenie VSD jedna trzecia pracujących na Litwie rosyjskich dyplomatów jest powiązana z wywiadem.
W dokumencie napisano, że w ubiegłym roku z Litwy wydalono trzech rosyjskich szpiegów, m.in. konsula generalnego Rosji w Kłajpedzie Władimira Małygina, który wykorzystując swoje stanowisko utrzymywał kontakty z władzami samorządowymi Kłajpedy, rosyjskimi organizacjami społecznymi i z kierownictwem litewskich przedsiębiorstw strategicznych.
Według VSD zagraniczne służby specjalne szczególnie interesują się projektami energetycznymi Litwy, a także staraniami podejmowanymi przez rząd w Wilnie w celu budowy niezależnego rynku gazowego państw bałtyckich. W obszarze zainteresowania Rosji są też szkoły na Litwie z rosyjskim językiem nauczania.
Autor: kg//gak/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia