Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos poinformował w poniedziałek, że cierpi na raka prostaty. Zapewnił jednak, że choroba jest we wczesnym stadium rozwoju i jego życie nie jest zagrożone.
61-letni Santos powiedział dziennikarzom, że nie jest to nowotwór złośliwy i ma 97 procent szans na wyzdrowienie. - Jestem spokojny, bo rak został w porę wykryty - powiedział prezydent. Poinformował także, że już w najbliższą środę przejdzie operację usunięcia niewielkiego guza. Santos zapewnił, że mimo choroby nadal będzie sprawował swój urząd.
Nie pierwszy prezydent chory na nowotwór
Wiadomość o chorobie prezydenta przyszła tydzień przed historycznym początkiem rozmów rządu z bojownikami z FARC, które mają położyć kres trwającemu pod blisko pół wieku konfliktowi.
Santos objął urząd w 2010 roku i nie jest pierwszym przywódcą latynoamerykańskim, u którego zdiagnozowano raka. Wcześniej na nowotwór chorował m.in. Luiz Inacio da Silva z Brazylii, a także prezydent Wenezueli Hugo Chavez i przywódca Kuby Fidel Castro.
Autor: jk//kdj/k / Źródło: PAP, bbc.co.uk