Prezydent USA Donald Trump przyznał we wtorek, że "bardzo mocno" rozważa nadanie Brazylii statusu podobnego do państw NATO. Deklaracja padła podczas ceremonii powitania prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro w Białym Domu.
Portal dziennika "Washington Times" tłumaczy, że "status głównego pozanatowskiego sojusznika (Stanów Zjednoczonych) oznacza specjalne przywileje, w tym lepszy dostęp do transakcji z amerykańskim przemysłem zbrojeniowym".
Brazylia byłaby drugim, po Argentynie, państwem Ameryki Południowej, który otrzymałby status sojuszniczy podobny do krajów NATO.
Bolsonaro popiera budowę muru na granicy z Meksykiem
Siedząc obok Jaira Bolsonaro w Gabinecie Owalnym Donald Trump chwalił go za "wybitną robotę". Ocenił, że prezydent Brazylii prowadził "niesamowitą kampanię" w wyborach prezydenckich i że jest zaszczycony, iż była ona porównywana do jego.
Podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej w Brazylii skrajnie prawicowy Bolsonaro, nazywany "Trumpem tropików", obiecywał między innymi ściślejsze relacje swego kraju ze Stanami Zjednoczonymi. Inspirowany kampanijnym hasłem prezydenta USA "America First" [Ameryka przede wszystkim], używał sloganu "Brazil First".
W poniedziałek, przed spotkaniem z amerykańskim przywódcą, Bolsonaro udzielił wywiadu telewizji Fox News, w którym wsparł prezydencką politykę wobec imigrantów.
- Zgadzamy się z decyzją, czy propozycją, prezydenta Trumpa dotyczącą muru [na granicy USA z Meksykiem] - oświadczył.
Trump popiera przyjęcie Brazylii do OECD
W Białym Domu we wtorek Trump wyraził z kolei wsparcie dla członkostwa Brazylii, ósmej największej gospodarki świata, w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Podkreślając, że relacje USA z Brazylią nigdy nie były lepsze, zapowiedział, że z Bolsonaro omówi między innymi kwestie handlowe oraz sytuację w pogrążonej w kryzysie politycznym Wenezueli.
Podczas ceremonii powitania prezydenci wymienili się koszulkami reprezentacji piłkarskich swoich krajów. Trump otrzymał kanarkowy trykot Brazylii, pięciokrotnych mistrzów świata, ze swoim nazwiskiem.
Tropikalny Trump
63-letni Jair Bolsonaro w przeszłości był kapitanem brazylijskiej armii, a od 1991 roku zasiadał w parlamencie.
Konsekwentnie zapowiadał w roku swej kampanii wyborczej, że w dziedzinie handlu i polityki zagranicznej jako najważniejszego partnera Brazylia traktować będzie Stany Zjednoczone. - Podziwiam go. Jestem jego wielbicielem - mówił Bolsonaro o Donaldzie Trumpie.
Prezydent Brazylii opowiada się za rozszerzeniem prawa do posiadania broni, z uznaniem wypowiada się o okresie dyktatury wojskowej w Brazylii w latach 1964-1985, a przeciwnicy oskarżają go o rasizm, seksizm i homofobię.
Jego zwolennicy postrzegają go natomiast jako jedynego polityka, który jest w stanie zaprowadzić porządek w pogrążonym w politycznym i gospodarczym chaosie kraju. 28 października 2018 roku został wybrany na prezydenta Brazylii. Urząd objął w styczniu tego roku.
Autor: akw//rzw//kwoj / Źródło: PAP