Premier Katalonii: zdobyliśmy prawo do posiadania niepodległego państwa


Premier Katalonii Carles Puigdemont zapowiedział w niedzielę wieczorem, że jego rząd przekaże wyniki referendum niepodległościowego w Katalonii do lokalnego parlamentu. Wezwał równocześnie instytucje międzynarodowe do mediacji w konflikcie między Katalonią i Hiszpanią.

W wieczornym przemówieniu transmitowanym z siedziby regionalnego rządu w Barcelonie, Puigdemont podziękował Katalończykom za udział w niedzielnym plebiscycie (frekwencja wyniosła 42,3 procent). Przypomniał, że referendum zostało naznaczone interwencją hiszpańskiej policji i Gwardii Cywilnej, w rezultacie której rany odniosło ponad 800 osób.

ZOBACZ WYNIKI REFERENDUM W KATALONII

Wyniki do parlamentu Hiszpanii

- Obywatele Katalonii, zdobyliśmy dziś prawo do posiadania niepodległego państwa w formie republiki. W najbliższych dniach przekażemy wyniki głosowania do parlamentu, aby postąpił zgodnie z przepisami ustawy o referendum - powiedział Puigdemont.

Premier Katalonii przypomniał, że w przeszłości mieszkańcy tego regionu byli poddawani przez państwo hiszpańskie represjom i przemocy.

- Dziś pomimo tego, że jesteśmy w Unii Europejskiej, żyjemy w XXI wieku, w wolności informacyjnej i w globalizacji, odpowiedź państwa była taka sama jak zawsze: przemoc i represje. Dziś możemy powiedzieć: już dosyć! - oświadczył Carles Puigdemont, podkreślając, że kwestia katalońska "nie jest już sprawą wewnętrzną" Hiszpanii.

Nowy kraj zamiast regionu?

Zgodnie przyjętym we wrześniu przez kataloński parlament Aktem Przejściowym, który został uznany za nielegalny przez hiszpański Trybunał Konstytucyjny, samodzielne ogłoszenie niepodległości przez Katalonię będzie mogło nastąpić w ciągu 48 godzin od ogłoszenia wyników, jeśli zwycięska okazałaby się opcja secesji od Hiszpanii. Według pierwszych wyników referendum, za niepodległością głosowało aż 90 procent głosujących.

Akt Przejściowy przewiduje, że w przypadku wygrania zwolenników odłączenia się od Hiszpanii, obecny premier Katalonii Carles Puigdemont zostałby automatycznie prezydentem nowego kraju, a niebawem zostałyby przeprowadzone tam wybory parlamentarne. Deputowani mieliby rok na przyjęcie konstytucji Katalonii. Nowy parlament zadecydowałby też czy stacjonujące tam wojska hiszpańskie mogłyby opuścić terytorium nowego kraju.

Zapowiedź strajków

Komentatorzy hiszpańskich mediów przypomnieli, że w związku z możliwością rychłego ogłoszenia przez Katalonię niepodległości, Madryt może w najbliższych godzinach skierować do tego regionu dalsze siły policyjne.

Media przypomniały też o potwierdzonej w niedzielę przez przedstawicieli pięciu związków zawodowych, które działają na terenie Katalonii, organizacji w tym regionie strajku generalnego. Protest ma odbyć się we wtorek.

Autor: dasz//now / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: