Premier Izraela przyleciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W tle rozmów napięcia w regionie

Źródło:
PAP, Reuters

Premier Izraela Naftali Bennett przyleciał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szef rządu o planach podróży poinformował na kilka godzin przed wylotem, na posiedzeniu gabinetu ministrów. To najwyższa rangą wizyta izraelskiego polityka w tym kraju.

Izraelskie biuro rządowe podało, że rozmowy Bennetta z następcą tronu Abu Zabi, księciem Mohammedem ibn Zajedem zaplanowano na poniedziałek. Politycy mają rozmawiać o pogłębieniu kontaktów dwustronnych i zacieśnieniu współpracy gospodarczej, co "przyczyni się do pomnożenia dobrobytu i utrwaleniu stabilnych form współpracy między oboma krajami" - napisano w komunikacie.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Konsekwencja porozumienia Izrael - Emiraty

Wizyta Bennetta jest konsekwencją tak zwanego porozumienia Abrahama, które Izrael zawarł ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi w sierpniu 2020 roku w ramach inicjatywy Stanów Zjednoczonych wypracowanej przez administrację byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Amerykańska mediacja, której nazwa bierze się od imienia biblijnego patriarchy, uznawanego przez żydów, chrześcijan i muzułmanów, pozwoliła na uregulowanie relacji Izraela z czterema krajami muzułmańskimi: Bahrajnem, Sudanem, Marokiem i ZEA.

Dziennikarze Reutera zauważyli, że wizyta Bennetta jest pierwszą w tej grupie państw i wskazuje na wagę, jaką Izrael przywiązuje do współpracy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

- W ciągu zaledwie jednego roku od normalizacji naszych relacji już widziałem niezwykły potencjał partnerstwa Izrael-ZEA. A to dopiero początek - powiedział Bennett na krótko przed startem. ZEA są pierwszym państwem Zatoki Perskiej i trzecim krajem arabskim - po Egipcie i Jordanii - który ustanowił stosunki dyplomatyczne z Izraelem, co spotkało się z ostrą krytyką ze strony Autonomii Palestyńskiej, Iranu i Turcji.

Podróż Bennetta odbywa się w warunkach wzrostu napięć w regionie Zatoki Perskiej, gdy światowe mocarstwa próbują odnowić umowę nuklearną z Iranem z 2015 roku. Izrael i niektóre państwa arabskie podzielają zaniepokojenie działaniami Iranu w regionie i możliwym wzrostem jego znaczenia po zniesieniu sankcji nałożonych wcześniej na ten kraj.

>> Iran grozi USA. "Jeśli wykonacie choćby najmniejszy ruch, wybijemy wam zęby"

Autorka/Autor:akw//rzw

Źródło: PAP, Reuters