Premier Iraku Adel Abd al-Mahdi powiedział we wtorek, że wyśle do Stanów Zjednoczonych delegację, która będzie zabiegać o zwolnienie jego kraju z sankcji nałożonych na Teheran, co pozwoliłoby Bagdadowi utrzymać import gazu z Iranu.
- Strona amerykańska współpracuje z Irakiem, żeby znaleźć rozwiązania, które usunęłyby presję na Irak, ponieważ gaz jest powiązany z bardzo ważną kwestią, jaką jest elektryczność - oświadczył iracki premier Adel Abd al-Mahdi na konferencji prasowej w Bagdadzie.
Irak jest uzależniony od importu gazu z Iranu. Surowiec ten wykorzystywany jest w szczególności do produkcji energii elektrycznej. Zapotrzebowanie irackie wynosi 23 tys. MW dziennie, podczas gdy dzienna produkcja wynosi 15,7 tys. MW.
Spotkanie premiera Iraku z ministrem energetyki USA
Premier Mahdi, który objął urząd w październiku, spotkał się we wtorek w Bagdadzie z ministrem energetyki USA Rickiem Perrym. - (Kwestia) sankcji została wspomniana - powiedział Perry dziennikarzom po spotkaniu z irackimi ministrami: ds. ropy naftowej Thamerem Ghadhbanem i ds. elektryczności Luajem al-Chatibem.
Kancelaria Mahdiego poinformowała, że amerykański minister przybył do Iraku z delegacją liczącą ponad 50 biznesmenów.
Perry zabrał głos na konferencji zorganizowanej przez Amerykańską Izbę Handlową, w której uczestniczył też minister Ghadhban. Powiedział, że "rozmawiali na temat pewnych bardzo pozytywnych możliwości".
W 2017 roku potwierdzone zasoby gazu ziemnego w Iraku wynosiły 3744 mld metrów sześciennych, co plasowało ten kraj na 11 miejscu pod względem posiadanych zasobów tego surowca. Mimo to produkcja gazu w Iraku wynosi obecnie zaledwie 10,6 mld metrów sześciennych. Kraj jest na 40. miejscu na liście gazowych wydobywców. Rozmiary rodzimej produkcji nie zaspokajają potrzeb rynku wewnętrznego.
Sankcje USA wobec Iranu
Na początku listopada Stany Zjednoczone, po nałożeniu sankcji na Iran, udzieliły Irakowi 45-dniowego zwolnienia na import gazu z Iranu pod warunkiem, że rozliczenia nie będą odbywać się w dolarach. USA oczekują, że po upływie tego okresu Irak uniezależni się od importu energetycznego z Iranu. Irak twierdzi jednak, że jest to zbyt mało czasu i jeszcze co najmniej dwa lata zajmie mu szukanie alternatywnych źródeł zaopatrzenia.
Pod koniec listopada irackie ministerstwo ds. ropy naftowej zapowiedziało, że do końca 2018 r. zwiększy dzienną produkcję ze złóż w Basrze o 4,2 mln metrów sześciennych. Zgodnie z zapowiedzią ministerstwa dzienna produkcja Basra Gas Company do końca 2018 roku osiągnie poziom 29,6 mln metrów sześciennych. Docelowo Irak chce, by BGC produkowało 56,5 mln metrów sześciennych gazu dziennie.
21 października Irak podpisał umowę z amerykańskim gigantem General Electric (GE) i jego niemieckim rywalem, firmą Siemens, na rozwój swojej infrastruktury energetycznej. Projekt tych firm zakłada instalację mobilnych minielektrowni LNG przy niektórych małych polach gazowych na południu Iraku.
Autor: asty//rzw / Źródło: PAP