Europa ma zaledwie sześć do ośmiu tygodni, aby poradzić sobie z kryzysem uchodźczym, czyli napływem przybyszów ze stref konfliktu na Bliskim Wschodzie i gdzie indziej - powiedział na forum ekonomicznym w Davos premier Holandii Mark Rutte.
Nikt nie chce pozbyć się Schengen - powiedział Rutte na panelu dotyczącym Europy. Wyraził nadzieję, że strefa Schengen, pozwalająca na swobodne przemieszczanie się między krajami członkowskimi, może zostać ocalona, ale najpierw UE musi zgodzić się na mechanizm, który miałby zastąpić system dubliński, który okazał się fiaskiem. W czwartkowym komentarzu redakcyjnym brytyjski dziennik "Financial Times" ocenił, że jeśli przywódcy UE chcą uratować strefę Schengen, zagrożoną przez trwający kryzys migracyjny, muszą zademonstrować jedność i wolę polityczną, których dotychczas brakowało. Jak zapowiedział 15 stycznia szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, KE zamierza na wiosnę zaproponować reformę systemu dublińskiego, zgodnie z którym obecnie za rozpatrzenie wniosku o azyl odpowiada państwo, w którym uchodźca przekroczy granicę unijną. To obciąża przede wszystkim kraje leżące przy zewnętrznych granicach Unii. Komisja zamierza zaproponować m.in. stały mechanizm relokacji uchodźców, który byłby uruchamiany w sytuacji presji migracyjnej na jedno bądź więcej państw unijnych.
Autor: mtom / Źródło: PAP