Premier Holandii Mark Rutte oświadczył, że kraje Europy Wschodniej muszą uczynić więcej, by powstrzymać napływ migrantów do Unii Europejskiej. Rutte zażądał bardziej sprawiedliwego porozdzielania ubiegających się o azyl między państwa UE.
- Nie może być tak, że na takie kraje jak Szwecja, Holandia i Niemcy przypada lwia część ubiegających się o azyl - powiedział holenderski premier w telewizji po spotkaniu z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
- Europa Wschodnia robi za mało, by przeciwstawić się fali uchodźców. Zainwestowaliśmy w nie (unijne kraje wschodnioeuropejskie) ogromne sumy, a one teraz robią za mało - dodał.
Tusk: powstrzymać radykałów
Rutte podkreślił, że Holandia, która 1 stycznia obejmuje rotacyjne przewodnictwo w UE, jest przygotowana do udzielenia większego wsparcia państwom członkowskim mającym trudności w zabezpieczeniu swych granic zewnętrznych.
Reuters pisze, że Tusk, który "wydawał się brać stronę swych wschodnioeuropejskich kolegów", powiedział dziennikarzom, że najważniejszym zadaniem, jakie stoi przed UE, jest ochrona zewnętrznych granic.
Przywrócenie ochrony zewnętrznych granic UE uznał za najważniejsze zadanie dla "umiarkowanego centrystowskiego obozu politycznego" i dodał, że "tylko wtedy będziemy w stanie powstrzymać radykałów w ich marszu do władzy".
Tusk był w Hadze na kongresie Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji, której przewodzi Rutte.