Poznań - sukces bez przełomu

Aktualizacja:

Równo o trzeciej w nocy z piątku na sobotę zakończyła się w Poznaniu konferencja klimatyczna, na której ponad 10 tys. delegatów całego świata debatowało m.in. o redukcji emisji gazów cieplarnianych. Przewodniczący szczytowi polski minister środowiska Maciej Nowicki ocenił na zakończenie, że w Poznaniu poczyniono w tej kwestii "kilka kroków do przodu".

Za największe osiągnięcie szczytu Nowicki uznał to, że udało się nadać osobowość prawną Funduszowi Adaptacyjnemu, który ma pomóc krajom rozwijającym się w przystosowaniu się do zmian klimatu. Minister mówił, że udało się dojść do porozumienia "pomimo sentymentu i odczucia rozczarowania wyrażonego przez niektórych delegatów".

- Wszyscy wiemy, że potrzeba jeszcze więcej, aby pomóc najbardziej narażonym krajom, aby były w stanie poradzić sobie ze zmianami klimatycznymi. Jeszcze więcej trzeba zrobić aby pomóc tym krajom w osiąganiu stabilnego, zielonego wzrostu - podkreślał Nowicki.

Ocenił, że z Poznania wysłano jasny sygnał do świata dotyczący konieczności zajęcia się sprawami zmian klimatu. Dodał, że w Poznaniu pokazano, że kryzys finansowy nie jest uzasadnieniem do opóźniania działań w sferze ochrony klimatu. Wystąpienie końcowe Nowickiego został przyjęte oklaskami na stojąco przez tych delegatów, którzy dotrwali do tak późnej pory.

Źródło: PAP