Ogień wrócił do Czarnobyla. Władze Kijowa: pozamykajcie okna, nie wychodźcie z domu

Ogień pojawia się w lasach i na polach
Czarnobyl: pożary wokół elektrowni. W akcji 1000 strażaków
Źródło: Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa
1000 strażaków próbuje dogasić pożary wokół elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Trujący dym dotarł do Kijowa, mieszkańcy proszeni są o niewychodzenie z domu i pozamykanie okien. Władze podkreślają: nie występuje zagrożenie radioaktywności. Potwierdza to polska Państwowa Agencja Atomistyki.

W Kijowie w powietrzu unosi się dym z pożarów w Żytomierzu i strefie wykluczenia wokół nieczynnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu.

Zarejestrowano podwyższony poziom formaldehydu i dwutlenku azotu. Jednocześnie podkreślono, że nie ma mowy o zagrożeniu radioaktywnym. "Tło promieniowania utrzymuje się w normie" - podkreślono w komunikacie.

CZYTAJ W KONKRET24: Fałszywe wiadomości o "radioaktywnej chmurze znad Czarnobyla". PAA: "Nie ma żadnego zagrożenia"

W obwodzie żytomierskim pożar objął 50 hektarów lasu. Według służby ds. sytuacji nadzwyczajnych płoną też trawy w obwodzie kijowskim.

W czwartek nad Kijowem przeszła też burza piaskowa, spowodowana - według kijowskiego zarządu ds. ekologii i zasobów naturalnych - zmianami klimatu. "Bezśnieżna zima, brak regularnej normy opadów. Skutek - powietrzna erozja gruntów, spadek poziomu wód gruntowych, co jest przyczyną tworzenia się pyłu, który do stolicy przyniósł północno-zachodni wiatr" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.

Według serwisu IQAir powietrze w Kijowie od czwartku wieczorem jest najbardziej zanieczyszczone ze wszystkich miast świata. W mieście czuć zapach spalenizny.

Władze miasta zaapelowały do mieszkańców o niewychodzenie z domów, pozamykanie okien oraz niekorzystanie z klimatyzacji. "Kiedy okna są otwarte, powieś w nich wilgotną ściereczkę i okresowo ją wymieniaj" - napisano w apelu do mieszkańców.

Ministerstwo ochrony zdrowia Ukrainy zarekomendowało ponadto mieszkańcom Kijowa sprzątanie na mokro i picie dużej ilości płynów.

Wokół elektrowni znów płoną nieużytki i lasy
Wokół elektrowni znów płoną nieużytki i lasy
Źródło: Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa

Trujące produkty spalania przyniósł do Kijowa wiejący silny wiatr. Podmuchy wiatru przewróciły m.in. rusztowanie ustawione na moście Podolski. -  Na szczęście nikt nie został ranny, a sam most nie został uszkodzony - poinformował Witalij Kliczko, mer Kijowa.

Kliczko pojechał do Czarnobyla

W piątek nad ranem Kliczko odwiedził strefę wokół elektrowni w Czarnobylu, w której strażacy wciąż walczą z ogniem.

Jeszcze we wtorek wydawało się, że sytuacja w strefie wokół elektrowni w Czarnobylu jest opanowana. Z pożarami w kilku miejscach w strefie zamkniętej nie mogło sobie poradzić 500 strażaków i żołnierzy Gwardii Narodowej.

Pożary wciąż nie są opanowane
Pożary wciąż nie są opanowane
Źródło: Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa

- Spaliśmy w samochodzie strażackim i jedliśmy, kiedy musieliśmy. Prawie nie było odpoczynku. A najgorsze jest to, że nadchodzi ściana ognia i nic nie możesz zrobić - mówił telewizji 5 Kanał Artem Leszczenko, jeden ze strażaków biorących udział w akcji.

Z odsieczą przyszła im sama przyroda - padający deszcz ugasił ogień.

Szef ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Mykoła Czeczotkin we wtorek mówił że "pożaru już nie ma", a na ugaszenie żaru, który po nim pozostał, potrzeba kilku dni.

W piątek rano potwierdzał to Witalij Kliczko. - Pożary, które pojawiły się wczoraj, zostały praktycznie ugaszone. Teraz nie ma pożarów. W niektórych obszarach tli się. Ekipy strażackie i ratownicze nadal tam pracują. Eksperci monitorują sytuację, lotnictwo szybko reaguje na potencjalne pożary. Tło promieniowania w strefie wykluczenia jest poniżej dopuszczalnej normy - powiedział.

Strefę wokół Czarnobyla odwiedził w piątek Witalij Kliczko
Strefę wokół Czarnobyla odwiedził w piątek Witalij Kliczko
Źródło: kyivcity.gov.ua

Niestety przed południem pojawiły się informacje, że w kilku miejscach tlący się żar na nowo wywołał płomienie.

Spłonęły kolejne wioski

W gaszeniu pożaru uczestniczy obecnie ponad 1000 osób i 120 zastępów straży pożarnej, w tym dwa śmigłowce. Jak informuje Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa, trwa gaszenie "obszarów, w których tlą się pnie, resztki drewna, ścięte suche drzewa i torfowiska". Strażacy próbują tez zlokalizować ogień na terenie czterech leśnictw.

W gaszeniu pożarów pomaga Gwardia Narodowa
W gaszeniu pożarów pomaga Gwardia Narodowa
Źródło: Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa

"W ciągu ostatniej nocy spłonęły cztery wioski: Krasne, Buda, Tłusty Las i Rudki, a aktualnie pali się Nowa Kraśnica" - napisała w piątek grupa Napromieniowani.pl, która od lat organizuje wycieczki do Czarnobyla i akcje pomocowe dla samosiołów, czyli osób, które wróciły do rodzinnych domów w wioskach w strefie zamkniętej wokół elektrowni.

Tych informacji nie potwierdziły na razie żadne oficjalne źródła na Ukrainie. Pożary widoczne są jednak na mapach satelitarnych.

Pożary wokół Czarnobyla na mapach satelitarnych
Pożary wokół Czarnobyla na mapach satelitarnych
Źródło: firms.modaps.eosdis.nasa.gov

W czwartek przed północą Napromieniowani.pl zwracali uwagę, że ogień zmierza także do wiosek Nowa Kraśnica i Reczyca.

Reczyca to według nich najpiękniejsza wioska w strefie wokół nieczynnej elektrowni w Czarnobylu. "Znajdują się w niej niesamowite, kolorowe chaty z licznymi zdobieniami nad okiennicami, które w tym miejscu są o wiele bardziej okazałe niż w innych. Ci, którzy jeździli do Czarnobyla razem z nami mieli okazję kilkukrotnie poznać to miejsce. Jeśli strażakom nie uda się opanować sytuacji, to zostaną nam już tylko fotografie".

Woda zrzucana jest także z powietrza
Woda zrzucana jest także z powietrza
Źródło: Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy w regionie Kijowa

Jak informują, linia pożaru znajduje się zaledwie 2 kilometry od granicy z Białorusią i, jeśli tam dotrze, to z łatwością przejdzie na Białoruską Strefę Zamkniętą. "W tym rejonie nigdy nie przeprowadzono demarkacji, co oznacza, że nie ma tam żadnego pasa granicznego, który mógłby zatrzymać ogień" - podkreślają.

Według informacji grupy Napromieniowani.pl, ogień ponownie pojawił się również w okolicach wiosek Rosocha i Iłownica na południu Strefy Zamkniętej. "Niestety, ale wygląda na to, że sytuacja jest daleka od opanowanej" - piszą.

Wyrzucił popiół, teraz może trafić do wiezienia

W czwartek policja postawiła zarzuty 37-latkowi, mieszkańcowi wsi Stare Sokoły przy południowej granicy strefy, który ma odpowiadać za spowodowanie jednego z pożarów w strefie.

Mężczyzna za swoim gospodarstwem palił śmieci, po czym zebrał popiół i wyrzucił go na suchą trawę. Kiedy po pewnym czasie wrócił w to miejsce, zauważył, że wzniecił pożar. Nie wezwał straży pożarnej ani policji, ale próbował ugasić pożar samodzielnie. Było jednak za późno, ogień się rozprzestrzenił. Wiatr przeniósł języki ognia na terytorium lasu i dalej w strefę wykluczenia, gdzie ogień pożerał wszystko na swojej drodze.

37-latek odpowie za zniszczenie dzikiej przyrody, za co grożą mu 3 lata więzienia.

czarnobyl 37
Czarnobyl: 37-latek usłyszał zarzuty za spowodowanie pożaru w strefie
Źródło: Policja obwodu kijowskiego

Ogień był kilkaset metrów od elektrowni

Walka z pożarami w strefie czarnobylskiej trwa od 4 kwietnia.

W poniedziałek sytuacja w strefie wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej wyglądała dramatycznie. Po godzinie 16 doszło do pogorszenia się sytuacji przez silny wiatr, w związku z czym "trudno było kontrolować ogień" i na miejsce skierowano dodatkowy sprzęt i personel. Prezes Stowarzyszenia Czarnobylskich Przewodników Jarosław Jemelianenko zaalarmował na Facebooku, że pożar dotarł do miasta Prypeć i jest w odległości 2 km od składu z odpadami promieniotwórczymi i od samej elektrowni. Ocenił, że sytuacja jest "krytyczna".

"Opanować sytuację pomógł strażakom deszcz" - poinformowało w komunikacie biuro prezydenta Ukrainy.

Według oficjalnych informacji podawanych przez ukraińskie władze, spłonęło ponad 200 hektarów lasu i kilka opuszczonych wiosek. - Z naszych informacji wynika, że to liczby bardzo mocno zaniżone. Do nas dotarły już informacje o 18 miejscowościach, które całkowicie spłonęły, trzech, które spaliły się częściowo, oraz trzech innych dużych obiektach, które strawił ogień - wymieniał we wtorek Krystian Machnik z grupy Napromieniowani.pl

Jako przyczynę pożarów wskazuje się podpalenia.

Mapa strat po pożarze stworzona przez grupę Napromieniowani.pl
Mapa strat po pożarze stworzona przez grupę Napromieniowani.pl
Źródło: Napromieniowani.pl

Państwowa Agencja Atomistyki ogłosiła w środę, że na terenie Polski z powodu pożarów wokół Czarnobyla nie występuje zagrożenie radioaktywnością. Agencja przestrzega przed przyjmowaniem preparatów z jodem, bo może być to szkodliwe dla zdrowia.

"Poziomy skażeń promieniotwórczych powietrza wynikające z pożarów lasów w otoczeniu Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie Polski - poinformowała w środę Agencja.

W Polsce nie ma zagrożenia radiologicznego (stan na 17.04., godz. 12:00)
W Polsce nie ma zagrożenia radiologicznego (stan na 17.04., godz. 12:00)
Źródło: PAA

Samodzielne przyjmowanie preparatów ze stabilnym jodem może być szkodliwe dla zdrowia, skutkiem ubocznym stosowania preparatów może być nadmierne uaktywnienie tarczycy, co może doprowadzić do jej nadczynności. U niektórych pacjentów, w tym cierpiących na zaburzenia układu krążenia, może doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia - podkreśliła Agencja. Dlatego preparaty ze stabilnym jodem należy przyjmować tylko w przypadku wystąpienia konkretnych zaleceń.

PAA przypomniała też, że stosowanie preparatów ze stabilnym jodem zaleca się wyłącznie w przypadku występowania w środowisku wysokich stężeń promieniotwórczego jodu-131. Jest to izotop, który stanowi zagrożenie bezpośrednio po awarii elektrowni jądrowej, jednak jego okres połowicznego rozpadu wynosi około 8 dni. Oznacza to, że już miesiąc po katastrofie elektrowni jądrowej w Czarnobylu ilość promieniotwórczego jodu zmniejszyła się trzynastokrotnie. Obecnie, 34 lata po katastrofie w Czarnobylu, nie obserwuje się promieniotwórczego jodu-131 uwolnionego w trakcie katastrofy.

Oświadczenie Państwowej Agencji Atomistyki
Oświadczenie Państwowej Agencji Atomistyki
Źródło: PAA

34 lata po katastrofie

Strefa Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej znajduje się przy granicy z Białorusią, na terenie dwóch obwodów - kijowskiego i żytomierskiego.

Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu, na północy Ukrainy, doszło 26 kwietnia 1986 roku. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów dzisiejszej Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się ludzi.

Czytaj także: