Przez cały wieczór i noc strażacy walczyli z ogniem, który wybuchł w katedrze Notre Dame. Ogromne płomienie i kłęby dymu nad jedną z najbardziej znanych katedr na świecie sprawiły, że setki tysięcy osób wstrzymało oddech. Pod koniec dnia szef paryskich strażaków Jean-Claude Gallet poinformował, że główna struktura została uratowana. Udało się także ocalić obie wieże zabytku. Nad ranem poinformowano o ugaszeniu pożaru - podały media. Oto, co wiemy do tej pory.
Notre Dame rocznie odwiedzało od 11 do 13 milionów turystów. Monumentalna katedra uważana jest za jeden z symboli francuskiej stolicy. Ostatnio w paryskiej świątyni prowadzono renowację iglicy nad nawą główną. Prace miały zostać ukończone w 2020 roku.
CO WIEMY O POŻARZE DO TEJ PORY:
- sygnał o pojawieniu się ognia straż pożarna otrzymała o godzinie 18.50 w poniedziałek;
- w akcji uczestniczyło około 400 strażaków, którzy na wezwanie zareagowali po 6 minutach od zgłoszenia;
- w pierwszej kolejności służby skupiły się na zabezpieczeniu terenu otaczającego katedrę i zapewnieniu bezpieczeństwa turystom i mieszkańców okolicy;
- w kilka godzin ogień opanował dużą część świątyni, doprowadzając do zawalenia się kilkudziesięciometrowej iglicy, spłonął także dach budynku;
- wewnątrz katedry znajdowały się między innymi XVII-wieczne organy, dzwonnica, gotyckie rozety i witraże, relikwie Męki Pańskiej, a także relikwiarz drzewa Krzyża Świętego;
- z płonącej katedry udało się ocalić między innymi Koronę Cierniową;
- główna struktura katedry została uratowana i zachowana. Ocalono także jej dwie wieże;
- w czasie akcji ranny został jeden ze strażaków;
- rzecznik francuskiej straży pożarnej poinformował, że około godziny 3 nad ranem udało się opanować żywioł i ogień trawiący katedrę jest obecnie "pod kontrolą";
- po godzinie 4 rano we wtorek francuskie media, powołując się na straż pożarną, podały, że ogień został ugaszony;
- prezydent Emmanuel Macron ocenił, że "bitwa nie jest całkowicie wygrana", a "najbliższe godziny będą trudne", zapowiedział też odbudowę zabytku;
- paryska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania zniszczenia katedry;
- w nocy z poniedziałku na wtorek przesłuchano robotników zaangażowanych w prace remontowe na dachu, gdzie prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia;
- uważana za najbogatszą w kręgach francuskiego biznesu rodzina Pinault ogłosiła, że przeznaczy 100 milionów euro na odbudowę zabytku. Henri Pinault stoi na czele grupy Kering, mającej pod sobą takie marki jak Gucci, Yves Saint Laurent, Bottega Veneta, Alexander McQueen czy Balenciaga.
- To straszne, 800 lat historii poszło z dymem - mówiła Katrin Recke, turystka z Niemiec, relacjonując pożar katedry Notre Dame. - W Paryżu to symbol, każda osoba, niezależnie od religii, jest poruszona i smutna - przyznawała ze łzami w oczach inna kobieta, Anne Marie.
Prezydent na miejscu pożaru
Pod koniec dnia prezydent Emmanuel Macron, premier Edouard Philippe i metropolita Paryża Michel Aupetit spotkali się z dziennikarzami.
- Chce podziękować strażakom, którzy robili wszystko, co w ich mocy, aby chronić to, co udało się uratować i wykazali się niezwykłą odwagą, profesjonalizmem oraz olbrzymią determinacją - powiedział prezydent Francji.
Jak podkreślił, katedra "to centrum naszego życia". - To coś, co jest nieodmiennie obecne w sercach paryżan i sercach Francuzów - zaznaczał. - Katedra zostanie odbudowana, wszyscy razem ją odbudujemy. To projekt, który nas zjednoczy na nadchodzące lata - zapowiedział Macron.
Historyczne centrum
Katedra przez wiele lat była centrum wydarzeń historycznych Francji. Spod jej murów w średniowieczu wyruszały wyprawy krzyżowe, we wnętrzu odbył się proces rehabilitacyjny Joanny d’Arc, a kilkaset lat później w 1804 roku Napoleon Bonaparte koronował się w niej na Cesarza Francuzów.
W czasach Rewolucji Francuskiej (1789-1799) uniknęła zburzenia i przemianowano ją wówczas na Świątynię Rozumu. Po śmierci Charlesa de Gaulle’a tysiące Francuzów żegnało go w tej świątyni.
Symbol francuskiej stolicy
W ostatnim czasie w katedrze Notre Dame rozpoczęły się prace remontowe. Renowacji podlegać miała między innymi iglica. Prace te wymagały ogromnego rusztowania, ponieważ konstrukcja wznosi się do 100 metrów wysokości. Strażacy podali, że pożar może mieć "potencjalnie związek" z pracami renowacyjnymi. Śledztwo w sprawie jego przyczyn wszczęła paryska prokuratura.
Katedra Notre Dame to jeden z najbardziej znanych symboli francuskiej stolicy. Jej budowa trwała ponad 180 lat. Ukończoną w połowie XIV wieku gotycką świątynię każdego roku odwiedza około 14 milionów turystów. Słynna katedra podczas rewolucji francuskiej uległa zniszczeniom i splądrowaniu. W XIX wieku prace rekonstrukcyjne trwały 25 lat.
Notre Dame położona jest na wysypie Île de la Cité połączonej z resztą Paryża ośmioma mostami.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24.pl, Le Monde, Reuters