Około stu strażaków walczy z pożarem, który wybuchł w pięciogwiazdkowym hotelu w Londynie - informują brytyjskie media.
Na zdjęciach i nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać olbrzymie chmury dymu unoszące się z hotelu Mandarin Oriental w dzielnicy Knightsbridge w centrum Londynu.
Londyńska straż pożarna przekazała, że przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. Na miejsce udały się karetki, choć na razie nie ma informacji o poszkodowanych.
- Usłyszeliśmy alarm przeciwpożarowy. Kazano wszystkim opuścić budynek - opowiadał w rozmowie z BBC jeden z pracowników hotelu. - Wszystko jest w porządku, ale jeszcze nie wiemy, co spowodowało pożar - dodał.
Jak podają brytyjskie media, dym był widoczny z wielu miejsc stolicy.
Mandarin Oriental to luksusowy pięciogwiazdkowy hotel w Londynie. Ma 12 pięter i - jak pisze portal telewizji Sky News - niedawno przeszedł kosztowną renowację.
"Ludzie byli w szoku"
50-letnia Penelope Evans relacjonowała dziennikarzom BBC, że skończyła właśnie robić zakupy, a po wyjściu ze sklepu zobaczyła gęsty dym.
- Widziałam czarny dym spadający z nieba. Przykrywał wszystko, a zapach był okropny - opowiadała. - Ludzie byli w szoku, wszyscy natychmiast zaczęli opuszczać tę ulicę i cały rejon - mówiła.
- Wydaje mi się, że po Grenfell [w czerwcu ubiegłego roku w pożarze wieżowca zginęły 72 osoby - red.] ludzie bardziej się niepokoją takimi rzeczami, chcą po prostu uciec - dodała.
Autor: kg\mtom / Źródło: Reuters, Sky News