"Powiedziałem: musimy rozpocząć pracę nad powrotem Krymu do Rosji". Chwila szczerości Putina

Aktualizacja:
09.03.2015 | Putin zdradził szczegóły dotyczące aneksji Krymu
09.03.2015 | Putin zdradził szczegóły dotyczące aneksji Krymu
Fakty TVN
Rok po aneksji Krymu Putin już otwarcie przyznaje, że była to operacja przygotowana wcześniej na KremluFakty TVN

"Droga do domu" - to tytuł filmu dokumentalnego, który wkrótce ma pokazać rosyjska telewizja publiczna Rossija 1. W niedzielę pokazała zwiastun filmu. Prezydent Rosji mówi w nim wprost, w którym momencie zdecydował, że Krym musi wrócić do Rosji.

Tytuł filmu odnosi się do aneksji Krymu, włączonego do Federacji Rosyjskiej 18 marca 2014 roku dekretem podpisanym przez samego Putina.

Rocznica aneksji Krymu. Putin się już nie kryje

W związku ze zbliżającą się rocznicą "powrotu Krymu do ojczyzny" - jak mówi się od roku w państwowych rosyjskich mediach i wg wykładni, której używa Kreml oraz prawie wszyscy inni rosyjscy politycy - powstał film pokazujący kulisy działań Kremla tuż po upadku Wiktora Janukowycza.

"Janukowycz na pewno by zginął"

Putin w zwiastunie filmu opisuje zebranie Rady Bezpieczeństwa, jaką wezwał na posiedzenie kilka dni po najbardziej krwawych walkach na Majdanie Niepodległości w Kijowie. - Siedzieliśmy wtedy do siódmej rano - mówi, dodając, że w trakcie zebrania na Kremlu zapadła decyzja o tym, by ratować prezydenta Wiktora Janukowycza, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Janukowycz uciekł już wtedy z Kijowa i zmierzał w kierunku rosyjskiej granicy.

Putin mówi w filmie o tym, że gdyby Rosjanie nie pomogli Janukowyczowi, "ten na pewno by zginął".

- Byliśmy przygotowani do wyciągnięcia go z Doniecka lądem, powietrzem lub przez morze. W regionie rozmieszczono karabiny maszynowe, by uniknąć zbędnych dyskusji - opowiada.

"Krym pragnął Rosji - Rosja Krym"

Putin w zwiastunie filmu dokumentalnego mówi o całonocnym posiedzeniu rady z końca lutego ub. roku: - Skończyliśmy około 7 rano. Gdy się rozchodziliśmy, powiedziałem do współpracowników: musimy zacząć prace nad odzyskaniem Krymu dla Rosji.

Jak przypomina w poniedziałek brytyjski „Guardian”, który skomentował pojawienie się w telewizji Rossija 1 zapowiedzi filmu, „niezidentyfikowani żołnierze” pojawili się na Krymie cztery dni po wspomnianym zebraniu w Moskwie.

Rosja aż do jesieni ub. roku twierdziła, że nie miała żadnego związku z wydarzeniami na Krymie i to sam „naród krymski” (określenie Putina) zdecydował o swej przyszłości, sam też się uzbrajając, zdobywając w niewiadomy sposób sprzęt wojskowy i przeciwstawiając się ukraińskiej armii - głównie ukraińskiej flocie wojennej, której okręty i statki przejął w Sewastopolu.

W końcu, pod koniec 2014 r., Władimir Putin przyznał, że Rosja wspierała starania „narodu krymskiego” pragnącego uzyskać niepodległość i zdecydować o swym losie.

Ukraina. Krym i okupowana część Donbasutvn24.pl
[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: adso / Źródło: Guardian, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: