Unia Europejska powinna ściśle współpracować z Rosją - powiedział Radosław Sikorski na spotkaniu w Center for American Progress (CAP) w Waszyngtonie. Podkreślił, że dobrych stosunków z Rosją pragnie również Polska, ale jednocześnie wyraził opinię, że Rosja musi się zreformować.
- Potrzebna jest współpraca Rosji w rozwiązywaniu wielu problemów. Alternatywa byłaby o wiele bardziej paskudna - mówił Sikorski w wygłoszonym w CAP wykładzie, zatytułowanym "Rosja a bezpieczeństwo Polski".
Zaznaczył jednak, że Unii Europejskiej i Polsce zależy na demokratycznych reformach w Rosji. - Powitalibyśmy z uznaniem, gdyby Rosja dołączyła do zespołu reform. Ma się rozumieć, że wolelibyśmy, aby była bardziej otwarta i bardziej taka, jak my - oświadczył.
Tylko coś za coś
W dyskusji po wykładzie Sikorskiego poproszono m.in. o skomentowanie nacisków Rosji, aby USA wycofały z Europy rakiety nuklearne krótkiego i średniego zasięgu, na co skłonni są zgodzić się niektórzy politycy zachodnioeuropejscy.
Minister sugerował, że miałoby to sens tylko wtedy, gdyby Zachód miał uzyskać coś w zamian w zakresie bezpieczeństwa. - W tej chwili niektórzy chcą, by USA jednostronnie usunęły swoje rakiety z Europy. Uważamy, że powinno to być ewentualnie przeprowadzone tylko w sposób negocjacyjny - powiedział.
Mówiąc o amerykańskich planach umieszczenia w 2018 r. w Polsce elementów nowego systemu obrony antyrakietowej, Sikorski przypomniał polskie stanowisko w tej sprawie, wyrażając nadzieję, że Rosja nie odpowie na tarczę rozbudową swego arsenału.
- Mamy nadzieję, że ten dodatkowy czas (do 2018 r. - red.) pozwoli zapobiec wyścigowi zbrojeń, czego byśmy nie chcieli - dodał. Przypomniał też, że nadal aktualna jest oferta inspekcji urządzeń instalacji rakietowych tarczy w Polsce, którą złożono Rosji.
Skromny sukces
Zapytany o operację NATO w Afganistanie, szef polskiej dyplomacji potwierdził, że Polska zamierza wycofać stamtąd swoje wojska, chociaż zależy to od uzgodnień z rządem afgańskim. - Moja definicja sukcesu w Afganistanie jest skromna: możliwość wycofania się z tego kraju z honorem, przekazawszy tam władzę w ręce rządu posiadającego jaką taką legitymację - powiedział.
Dał równocześnie do zrozumienia, że Ameryki i NATO może nie być stać na pozostawanie w Afganistanie zbyt długo "w sytuacji problemów nam bliższych, w rejonie Morza Śródziemnego".
Źródło: PAP