Ukraińska Służba Bezpieczeństwa (SBU) zatrzymała czterech ochotników batalionu Prawy Sektor, którzy ukryli się przed obławą w lesie pod Mukaczewem. Trwają poszukiwaniu sześciu innych członków oddziału. Pościg za nimi trwa od 11 lipca, kiedy doszło do strzelaniny Prawego Sektora z udziałem milicji i ludzi oligarchy Mychajła Łania.
Szef departamentu śledczego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Hryhorij Ostafijczuk powiedział, że sześciu poszukiwanych ochotników batalionu Prawy Sektor ukrywa się w lasach w pobliżu Mukaczewa.
- Powierzchnia poszukiwań sięga 40 km kwadratowych. Operacja trwa - podkreślił funkcjonariusz.
Sztab operacyjny Prawego Sektora
Członkowie Prawego Sektora ukrywają się w lesie pod Mukaczewem w obwodzie zakarpackim od 11 lipca.
W tym dniu około 20 uzbrojonych w karabiny maszynowe i granatniki ochotników batalionu zaatakowało klub sportowy, należący do miejscowego oligarchy Mychajła Łania, byłego deputowanego Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
Prawy Sektor oskarżył Łania o kierowanie mafią papierosową. Deputowany do parlamentu ukraińskiego i były dziennikarz śledczy Mustafa Najem twierdzi, że Prawy Sektor i oligarcha walczą o kontrolę nad przemytem papierosów.
Gdy na miejsce konfliktu przybyła milicja, bojownicy Prawego Sektora otworzyli ogień. W starciach zginęło dwóch członków batalionu i jeden cywil. Kilkanaście osób, w tym milicjanci, zostało rannych. Kilku ochotników z batalionu, na których urządzono obławę, wyrwało się z okrążenia. Dzień po strzelaninie funkcjonariusze SBU poinformowali o zatrzymaniu dwóch członków Prawego Sektora. Prokuratura generalna w Kijowie oskarżyła ich o działalność terrorystyczną.
Odblokowane główne drogi
Na stronie organizacji nacjonalistycznej Prawy Sektor (która utworzyła batalion ochotniczy do walki z rebeliantami w Donbasie - red.) napisano, że "w związku z sytuacją w Mukaczewie zostanie powołany sztab operacyjny".
Lokalny portal mukachevo.net napisał, że ścigający ochotników Prawego Sektora milicjanci i funkcjonariusze SBU odblokowali część głównych dróg.
"Na drogach wjazdowych i wyjazdowych do Mukaczewa są jednak nadal ustawione punkty kontrolne, a milicjanci sprawdzają praktycznie co drugi przejeżdżający samochód. Punkty kontrolne są ustawione także w pobliskich wioskach" - napisał portal mukachevo.net.
Konwój prezydencki
Po strzelaninie w Mukaczewie prezydent Petro Poroszenko zdymisjonował gubernatora obwodu zakarpackiego i powołał na to stanowisko Hennadija Moskala. Został on w trybie pilnym przeniesiony z obwodu ługańskiego. Moskal zasłynął z bezwzględnej walki z przemytem, płynącym z terenów kontrolowanych przez żołnierzy ukraińskich na obszary opanowane przez prorosyjskich separatystów w obwodzie ługańskim.
Prezydent Poroszenko poleciał w czwartek do obwodu zakarpackiego, by zapoznać mieszkańców z nowym szefem administracji obwodowej.
"Lotnisko w Użhorodzie (stolica obwodu zakarpackiego - red.), gdzie przyleciał prezydent, było pilnie strzeżone, teren wokół gmachu administracji obwodowej był otoczony kordonem milicji i funkcjonariuszy służb specjalnych, konwój prezydencki liczył 14 samochodów, na drogach, którymi się poruszał, ustawiono liczne patrole" - relacjonował portal mukachevo.net.
Autor: tas/ja / Źródło: Interfax-Ukraina, censor.net, mukachevo.net
Źródło zdjęcia głównego: EPA