Australijka Kerry Jane Wilson, którą w kwietniu porwano w Dżalalabadzie na wschodzie Afganistanu, gdzie pracowała dla jednej z organizacji pozarządowych, została uwolniona i czuje się dobrze - poinformowała szefowa MSZ Australii Julie Bishop.
Minister nie ujawniła jednak, kiedy Wilson została uwolniona, ani gdzie obecnie przebywa.
Około 60-letnia kobieta została uprowadzona przez uzbrojonych mężczyzn przebranych za policjantów w nocy ze swego domu w Dżalalabadzie. Kierowała tam niewielką organizacją pozarządową Zardozi, założoną w 2006 roku w celu wspierania rzemieślników i przedsiębiorców afgańskich.
Porwania obcokrajowców
Porwania w Afganistanie nie należą do rzadkości, a ich ofiarą często padają obcokrajowcy. Na początku sierpnia mężczyźni w mundurach uprowadzili w stolicy Afganistanu, Kabulu, Amerykanina i Australijczyka - dwóch profesorów Uniwersytetu Amerykańskiego w Kabulu. Na razie ich los nie jest znany.
Tydzień temu ten sam uniwersytet stał się także celem uzbrojonych napastników, którzy wdarli się na jego teren i otworzyli ogień. Zginęło wówczas 12 osób, a 44 zostały ranne - większość z nich to studenci.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter