W stolicy Kambodży Phnom Penh odsłonięto pomnik zmarłego w październiku 2012 r. króla Norodoma Sihanouka za jego osiągnięcia dla niepodległości Kambodży i wkład w rozwój kraju oraz pojednanie narodowe.
Wysoki na 4,5 metra monument z brązu, pierwszy pomnik upamiętniający króla, został umieszczony w 27-metrowej stupie-mauzoleum (typ budowli religijnej, głównie buddyjskiej, pełniącej funkcje relikwiarza). Stupa znajduje się w parku w pobliżu siedziby premiera oraz Pomnika Niepodległości w centrum kambodżańskiej stolicy.
Monument powstawał przez osiem miesięcy i kosztował 1,2 mln dolarów.
W uroczystości odsłonięcia pomnika wzięli udział król Norodom Sihamoni i jego matka Norodom Monineath, przewodniczący kambodżańskiego parlamentu Heng Semrin, premier Hun Sen oraz członkowie rządu, korpusu dyplomatycznego i deputowani.
Premier podkreślił, że osiągnięcia byłego monarchy "zapadną w pamięć" Kambodżan i nigdy nie zostaną zapomniane. - Pomnik ma wyrażać wdzięczność i upamiętniać króla Sihanouka - ojca niepodległości, integralności terytorialnej i jedności narodowej - podkreślił Hun Sen.
Wdzięczność dla króla
Norodom Sihanouk zmarł 15 października ub. r. w wieku 89 lat w Pekinie, dokąd w ostatnim okresie życia regularnie podróżował. Cierpiał na liczne schorzenia, w tym na raka, cukrzycę i nadciśnienie. Powodem śmierci był atak serca. Uroczystości pogrzebowe trwały do lutego.
Sihanouk panował w latach 1941-55 i 1993-2004. Pod jego rządami Kambodża uzyskała niepodległość od Francji w 1953 roku. Ponadto był prezydentem w latach 1960-70, 1975-76 i 1991-93. Był też jednym z twórców ruchu państw niezaangażowanych.
Były władca cieszył się w kraju dużym prestiżem i popularnością. Mimo zarzutów o autokratyzm, konfliktowy charakter i często kontrowersyjne decyzje polityczne, uważany był przez większość mieszkańców Kambodży za "ojca narodu", który przewodził krajowi w trudnych latach wewnętrznych konfliktów, krwawej dyktatury Czerwonych Khmerów i interwencji sąsiedniego Wietnamu.
Sześciokrotnie żonaty Sihanouk - po raz ostatni z mającą włoskie, francuskie i kambodżańskie korzenie Monique - miał 14 dzieci, z których pięcioro zostało zabitych przez reżim Pol Pota.
Autor: mtom / Źródło: PAP