Polska sfinansuje libijskich rebeliantów?


Uzgodniono tymczasowy mechanizm finansowania powstańczej Narodowej Rady Libijskiej - ogłosił w Rzymie szef MSZ Radosław Sikorski. Nie wykluczył, że również Polska znajdzie na ten cel środki. We włoskiej stolicy spotkali się członkowie tzw. grupy kontaktowej ds. Libii. W jej skład wchodzą niektóre kraje członkowskie NATO, UE, a także państwa arabskie i muzułmańskie.

Sikorski wyjaśnił na konferencji prasowej po obradach grupy, że mechanizm finansowania tymczasowych władz będzie się składał ze środków dobrowolnie przekazywanych przez kraje sprzyjające demokratyzacji Libii. Jego zdaniem być może w przyszłości dojdą do tego środki z zamrożonych obecnie kont reżimu Muammara Kaddafiego.

- Szacunki co do środków, które pułkownik Kaddafi i różne instytucje libijskie umieściły poza tym krajem, sięgają grubo ponad 100 miliardów dolarów - oświadczył szef MSZ. Część z tych środków na mocy rezolucji ONZ została zamrożona.

Cenne środki

Sikorski pytany, czy Polska również wesprze libijskie władze rebelianckie, powiedział, że zda relację z tego spotkania premierowi Donaldowi Tuskowi. Wtedy podjęta zostanie decyzja. Dzięki pieniądzom, o których rozmawiała grupa, władze rebelii mogłyby np. wypłacać pensje urzędnikom w kontrolowanych częściach kraju, lub sfinansować zakupy broni potrzebnej do walki z reżimem. - Tam potrzeba wszystkiego, urzędnikom od wielu miesięcy nie są płacone pensje - podkreślił.

Sikorski zastrzegł, że przekazanie zamrożonych środków reżimu Kaddafiego władzom opozycji wiąże się z uruchomieniem procedur prawnych, które w różnych krajach wyglądają odmiennie. - Być może będzie potrzeba także zaangażowania Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale to nie są prywatne pieniądze pułkownika Kaddafiego, więc uważam, że społeczeństwo libijskie przynajmniej do części tych środków ma prawo - oświadczył.

Polskie nauki

Jak zaznaczył Sikorski, w prezentacji, którą na forum grupy przedstawił szef tymczasowego rządu libijskiego, szczególnie uderzyło go to, że w miastach tego kraju od ponad 40 lat nie było wyborów lokalnych. Według szefa MSZ, transformacja samorządności lokalnej to jeden z największych sukcesów Polski, więc nasze wzorce mogą mieć zastosowanie w Libii.

Sikorski poinformował, że zaproponował wyszkolenie w Polsce w ramach seminariów SENSE 50 libijskich urzędników. Z tych szkoleń korzystali już m.in. Białorusini, Afgańczycy i Mołdawianie.

Słuszny kierunek

Minister ocenił, że determinacja społeczności międzynarodowej, by pchnąć Libię w kierunku demokratyzacji, rośnie. - Ważne jest w tej chwili udzielenie wsparcia politycznego i pomocy humanitarnej. Szczególnie tym miejscom w Libii, które są oblegane i ostrzeliwane - powiedział Sikorski.

Minister zaznaczył, że przedstawiciel tymczasowej Rady libijskiej przedstawił w czasie obrad plan działań na rzecz ustanowienia konstytucyjnych, parlamentarnych rządów w jego kraju.

Sikorski mówił, że sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zdał grupie relację z działań wojskowych, z której wynika, że siły wojskowe libijskiego dyktatora zostały poważnie osłabione.

Źródło: PAP